Wymęczyłem i żałowałem. Nie rozumiem po co to powstało. Ani sensacja, ani komedia, ani dramat.....
Zwykle jak mi się nie podoba jakiś serial to nie odpalam drugiego odcinka :D a ty wytrzymałeś aż 8. Nie musiało być tak źle :)
Jakby ocenił po jednym to by sie znalazł ktoś kto by pisał że jest idiotą jak ocenia bez oglądania do końca. ja też obejrzałem wszystkie odcinki mimo że mi się nie podobał i potwierdzam słowa OPa. Akcji to jest tyle co kot napłakał, serial próbuje być jednocześnie filmem romantycznym, sensacją i dramatem z mizernym skutkiem. Można obejrzeć pierwszy i ostatni odcinek i nic się nie straci a ostatni odcinek to w zasadzie kalka filmu pełnometrazowego na którym się serial wzorował. I do tego z cliffhangerem na koniec.
Zgadzam się, ale ja już wysiadłem po 1 odcinku .Ciekawie to było tylko do momentu aż zginęła ta pierwsza para, czyli ok 5 minut dlaczego ich nie zostawili w tej roli,pasowali o niebo lepiej niż ci po nich nudziarze.
Też wymęczyłem, chociaż momentami musiałem przewijać niektóre sceny. Postacie irytujące, całkowicie tępe i zachowujące się niezgodnie z wewnętrzną logiką, bezsensowne sceny dyskusji o niczym i nudnych, wymuszonych kłótni, jedyne co było dobre, to niektóre sceny akcji, ale tych było tyle, co kot napłakał. Szkoda, miałem nadzieję na dobry serial, a dostałem nudną kaszanę z irytującymi bohaterami.