która odkrywa seks i jej patologicznym synusiu debilu którego jedynym celem jest przelecieć jakąś pannę. Średnio.
Eeee tam.. piszesz...
A może to owego syna chce przelecieć któraś z panien, ha ? Nie będę spoilerował, co nieco widać w drugim odcinku.
Acha, i główna bohaterka nie odkrywa seksu, lecz życie jako Mama, którego syn właśnie wyfrunął z rodzinnego gniazdka.
Poza tym to komedia. Nawiasem pisząc, uwielbiam Californication, śmieję się do rozpuku na każdym odcinku i.. nie traktuję treści zawartych w tym serialu zbyt poważnie :-)
Wytrzymaj. Miałem podobne zdanie po 2. odcinkach, a po 6. ręczę, że żadna z postaci nie jest oczywista i raz na zawsze skrojona. Relacje się komplikują i robi się coraz ciekawiej.
syn faktycznie debil:) poza tym bardziej niż seks in spe, odkryła porn huba:) zakonczenie słabe.