Żadna postać żeńska nie jest postacią pozytywną
Marta jest ciapą i totalnie nieodpowiedzialną matką, która przez wiele lat żyła sobie z człowiekiem, który był przemocowy. Jej decyzje i motywy są jak w amoku. Współczuję dzieciom takiej matki.
Kowalska - uzależeniona od alkoholu i środków nasennych. Utrzymanka teścia, pozwala żeby teść wchodził jej na głowie. Wcześniej pozwalała mężowi na spektakularne zdrady i brak szacunku. Namawia własną córkę do aborcji w wyniku której ta traci płodność.
Marysia - która pomimo zdawania sobie sprawy z trudnej sytuacji matki na każdym kroku utrudnia jej życie i nie wykazuje się nawet odrobiną empatii
Sandra - udowadnia, że dla kobiety najważniejsze jest wyciąganie od facetów kasy. Jaką metodą? Na swoje własne ciało. Jedyne co ma do zaoferowania to samą siebie. Już nie wspominając o prymityzmie swoich zachęt.
Beatka - przerysowana do granic głupiutka dziewczynka w ciele dorosłej kobiety, która zawdzięcza wszystko co ma pieniążkom ojca i przekonana, że wszystko jest w stanie z pomocą tej kasy kupić.
Jest jeszcze Żaneta, która ma włącznik i wyłącznik empatii. No i Oliwka, która jest ultra niedojrzała emocjonalnie.
Zapomniałabym jeszcze o matce Marty, która zamiast wspierać córkę rzuca jej ciągle kłody pod nogi i obwinia ją o zmarnowane życie jej męża. Oczernia własną córkę do mediów i nic nie robi sobie z przemocy, której córka doświadcza ze strony zięcia. Generalnie pasowałaby raczej na teściową, bo ciężko uwierzyć w aż tak wyrodną matkę.

Z potaciami męskimi nie jest wcale dużo lepiej. Sam Adam nie ma ani jednej cechy za którą można go szanować czy lubić. Jest niedojrzały, nie szanuje kobiet, zachowuje się zawodowo nieprofesjonalnie, chla wódę, manipuluje i wykorzystuje zakochaną w nim kobietę. Nic dziwnego, że dziadek uważa Adama za osobę, która jest nieodpowiedzialna i powinna się ustatkować. W życie singla też trzeba umieć. Adam jest nieodpowiedzialny w każdej sferze swojego życia.

Nie ma kogo lubić w tym serialu. Plus scenarzysta ma ewidentnie okropne zdanie o Polakach, którzy non stop dają i przyjmują łapówki i posuwają się do nieuczciwości na niemal każdym możliwym kroku.
Smutno w głowie scenarzysty.
Ja bym tego czegoś komedią nie nazwała, jest to raczej sztuczny i smutny dramat.