Dla tych co zwątpili już w Parki (tak jak ja) - znów można się sporo pośmiać:)
Wczorajszy odcinek (413) wg mnie najlepszy w czwartym sezonie! Dwa poprzednie także bardzo śmieszne.
Myślę, że to zasługa skupienia się na wątku kampanii Leslie, wcześniej nie wiedzieli chyba w którym kierunku pójść.
Z innej beczki, The Office ma ten sam problem, niestety oni dalej nie wiedzą co z tym zrobić...
Zgadzam się, zdrowo i ciepło się uśmiałem na tym odcinku, jeden z najlepszych :)
No nie wiem. Jak dla mnie ten serial idzie równo a ostatni odcinek nie był nadzwyczajny. Bardziej się śmiałam na poprzednich dwóch, a zwłaszcza na tym gdzie szli przez lodowisko:) A w tym najbardziej mnie chyba rozśmieszył Tom gdy dyktował Ronowi jak ma go wpisać na tablicę na kręglach. Ron też był pocieszny :
"- W tej kręgielni znajduje się moja ulubiona restauracja w Pawnee.
- Naprawdę? Nie boisz się tu jeść?
-Gdy ja jem to jedzenie się boi." :)