Słyszałem parę opinii, że podobne do the Office - niestety, nie. Mocno się rozczarowałem.
Parę postaci robi robotę kiedy jest na ekranie (Ron, Chris, Tom), poza tym sporo postaci niewyraźnych (koncepcja postaci Jerry'ego totalnie dla mnie niezrozumiała), sporo niepotrzebnych, głupawych wątków (romantyczna historia April&Andy jest fatalna i wepchnięta na siłę). Jestem w 3/4 całości (wszystkich sezonów), póki co nie rozkręca się na lepsze.