No i heja, serial już na półmetku. Co powiecie o trzecim odcinku?
Ja na początek napiszę, że diabelnie podobała mi się # w tym epizodzie. Serce podskoczyło, gdy w scenie, w której Arhur otwierał pub, zabrzmiał kawałek Royal Blood :D Twórcy widać są bardzo na czasie.
Tom Hardy - na coś takiego czekałam. Ok, wciąż czekam na jeszcze mocniejsze uderzenie, ale teraz wyraźnie pokazał pazury. Żywię rozpaczliwą nadzieję, że jego relacje z Tommym jednak się pokomplikują i Solomons awansuje na nemesis. Swoją drogą, do tej pory myślałam, że to Cillian ma akcent wywołujący traumę u nie-native speakerów, ale to jak Hardy tu mówi przebija wszystko o.O Zdecydowanie będę musiała obejrzeć odcinek jeszcze raz, z napisami.
Wątek Michaela dobrze się rozwija - Anakin przechodzi na ciemną stronę mocy i bardzo mu się to podoba ;) Nie mówiąc już o trójce jego kuzynów, którzy wyglądają na wzniebowziętych z powodu nowego nabytku w ekipie.
Sabini i Campbell - wieje nudą. Włoscy mafiozi tacy niby straszni, ale już drugi raz zamachnęli się na Tommy'ego i znów nic z tego zamachu nie wyszło. Sorry, ale przedszkolaki mają więcej zręczności niż ci, pożal się Boże, hitmani. Vito Corleone przewraca się w grobie.
Śmierć chłopaka - brutalna, realistyczna, niesprawiedliwa, obrazująca, jak niebezpieczne są kontakty z Blindersami.
May, czyli wisienka na torcie. Tak jak nie lubiłam Grace, tak panna Fitz-Carleton bardzo mnie zaintrygowała. Wydaje się być bystra, pomysłowa, zdecydowana, z charakterem, ciekawą urodą. Kim tak naprawdę jest? Co przyciągnęło jej uwagę do Tommy'ego? (pomijając wielkie błękitne oczy :P) Jak rozwinie się ich historia? Oby nie skończyło się na sztampowym love story. Późno wprowadzono tę postać, więc być może należy oczekiwać, że pojawi się też w następnym sezonie.
Ps. Coraz bardziej wkurza mnie podejście Tommy'ego do Polly. To jest przecież bystra, inteligentna kobieta, niby z prawem współdecydowania o "interesach", ale przy podejmowaniu decyzji jest przez mężczyzn kompletnie olewana. Nie tak widziałam tę postać w pierwszym sezonie, spodziewałam się silnej, walczącej o swoje prawa kobiety, a nie potulnej kury :/
Odcinek na plus , duzo lepszy niz drugi , po seansie czulem sie syty .
Zgadzam sie w 100% , kawalek z baru pozamiatal w tym epizodzie , band sam w sobie jak dla mnie nic szczegolnego , ale ten konkretny moment tego konkretnego kawalka rewelacja .
Hardy juz zaczyna byc czarnym charakterem , Tommy byl w wojsku i rozumie czym sa surowe zasady , ale On traktuje swoich ludzi z szacunkiem i bankowo akcja z pobitym najemnikiem mu sie nie spodobala , poki co wie , ze musi to tolerowac , ale przyjdzie taki czas...
Mlody nigdy nie nosil zyletek ukrytych w nakryciu glowy , a mimo to juz czeka na swoje pierwsze harce w towarzystwie nowej rodzinki .
Ostatnio pisalem , ze mam w zwiazku z tym watkiem spore nadzieje i jak narazie jest bardzo dobrze , czekam na wiecej .
Krzykacz i maruda w tej chwili zajmuja tylko czas antenowy , niech sie w koncu na cos przydadza i zgina w ciekawy sposob , zwalniajac miejsce dla kogos nowego .
May - Oby sie nie okazalo , ze to kolejny szpieg podstawiony przez kogos , Sabini rozczytal akcje z przekretami na wyscigach co pokazuje , ze nie jest taki glupi , wiec teoretycznie mogl tez przewidziec , ze Tommy bedzie chcial zdobyc konia i byl w stanie wyslac tam swoja tajna bron , gdyby zawiedli tradycyjni zabojcy .
Polly ma chwilowy kryzys co zostalo dosyc wyraznie pokazane u "Wrozki" , do tego odzyskala syna wiec nie ma glowy do rozgryzania planow Tommy'ego i walki z nim.
Plusy
-Muzyka
-Tempo
-Nowy nabytek w rodzinie
-Kanapki podobno byly smaczne
Minusy
-Campbell lazi jak smrod po gaciach
-Juz pol sezonu za nami ;/
8,5/10
P.S Grace wyjechala do ameryki ? Ojciec Tommy'ego i spolki tez tam jest , takze juz wyjasnilem tajemnice meza blondyny , to wszystko z tesknoty ;)
Padłabym chyba ze śmiechu, gdyby May okazała się czyjąś agentką. Biedny Tommy... xD Chociaż nie wydaje mi się, żeby tak było. W przypadku Grace kuło w oczy, że jej pojawienie się w otoczeniu Shelbych nie było przypadkiem, a tutaj to wyglądało jakby May zwróciła uwagę na Tomka bardziej po kobiecemu i na poczekaniu zaimprowizowała flirt z licytacją konia w tle ;) Trochę mnie to dziwi, że w serialu jest tak mało kobiet - wydaje mi się, że wokół pierwszych mafiozów w Birmingham powinien kręcić się wianuszek dam lekkich obyczajów i pań skuszonych aurą bogactwa i bad boyowatości ;) A tu taka posucha.
Hardy zaczyna się kokosić, ale mam nieprzyjemne przeczucie, że nawet jeśli zacznie walczyć z Blindersami, to między whiskey a herbatą, Tommy rozbije go na proszek. I na tym się skończy starcie tytanów.
Co do młodego to widzę przed nim dwie opcje: a) młody kozakuje radośnie z kuzynami i zostaje zabity ramach starcia/zemsty. Polly szaleje, może nawet chce się zemścić na siostrzeńcach. Wniosek: Blindersi są jak dżuma.
b) młody coraz lepiej wgryza się w "interesy" i zostaje kimś w rodzaju Michaela Corleone. Przechodzi na ciemną stronę mocy, staje się okrutny, wyrachowany etc. Wniosek: Blindersi są jak dżuma.
Ps. Sugerujesz, że Grace pocieszyła się starszą wersją Tommy'ego? ;)
Co do May , to nie jestem do konca przekonany czy jej maz rzeczywiscie nie zyje , odebralem ja jako babke w srednim wieku , ktora szuka mocnych wrazen . Najmlodszy z braci ma juz swoja cyganke z przymusu , a najstarszy boi sie samego siebie i stara sie izolowac kiedy akurat nie jest nacpany . Mlody pewnie trafi na kogos ciekawego "ku uciesze" Polly.
Michael z czasem moze wyrosnac na kogos takiego kim jest Jimmy dla Nuck'a w Boardwalk Empire , porozni go cos z Tomkiem i zaczna ze soba walczyc , ale to zalezy od tego jak dlugo tworcy maja zamiar ciagnac serial , poki co nie wrozylbym mu smierci .
Grace przyciaga starszych facetow (Campbell) wiec kto wie co tam sie dzieje za wielka woda .
Ciekawe jaki twist dostaniemy w finale drugiej serii
Babkę w średnim wieku? No nie przesadzajmy... xD Ale tak, wygląda na pewną siebie pannę, której nie zbije z tropu byle prostacki dowcip czy szyderstwo panów Shelbych. No i dobrze, w końcu nie chcemy drugiej Grace, toczącej w koło mętnym wzrokiem :P Jak May ma już romansować z Tomkiem, to niech to będzie coś ciekawego, a nie kolejne łzawe migdalenia, tudzież inne bakalie. Nie wiem, czy kojarzysz "Sherlocka" od BBC - relacja Sherlocka i Irene Adler była jedną z najlepszych historii damsko-męskich jakie zdarzyło mi się zobaczyć w serialu. Chciałabym zobaczyć coś równie przewrotnego i krwistego w Peaky Blinders.
Z braci został jeszcze Finn ;) Ale póki co jest jeszcze za młody na romanse.
Walka z Tommy'm byłaby dla Michaela najciekawszym scenariuszem. Śmierć byłaby niepotrzebnie melodramatyczna i ckliwa. Niech lepiej uśmiercą Arthura. Albo Johna. Albo Finna :P A młody ma przejść mhroczną przemianę <demoniczny chichot>
Sherlocka oczywiscie znam i mysle , ze relacja tajemniczej wdowy z Tomaszem moze przypominac ta , ktora przytoczylas , tzn May bedzie wyrazista , zdecydowana i uparta , tyle , ze Tommy , to jednak nie Sherlock i przyjmie cokolwiek by sie nie stalo z zimna glowa i charakterystycznym dla siebie opanowaniem , dlatego nie bedzie az takich fajerwerkow jak w Sherlocku .
Kierunek w jakim idzie postac Arthura sugeruje , ze to wlasnie On moze miec problemy z utrzymaniem swoich funkcji zyciowych pod kontrola . Przez chwile mialem taka teorie , ze Michael jest szykowany jako rezerwowy , ktory dolaczy do szalonego tercetu (poki co Finn raczej nie wykazuje potencjalu) po smierci ktoregos z braci , jednak wydaje mi sie , ze na to jest jeszcze za wczesnie , moze w kolejnym sezonie .
Watek Ady , ktory nigdy nie byl jakos szczegolnie interesujacy , po smierci jej meza stal sie marginalny , jak narazie wydaje sie , ze scenarzysci nie maja pomyslu co z nia zrobic dalej .
W kolejnym odcinku , ktorys z najemnikow Tommy'ego "zaczepi" jakas zydowke i Hardy zacznie szalec jeszcze bardziej - wroze w ciemno , a kto wie , moze to wlasnie May jest owocem zakazanym w ogrodzie Londynskiego bimbrownika .
Ja wiem? Jak się zastanowić, Tommy i Sherlock są całkiem podobni - jeden rzutem monety zadecydował o losie związku z ukochaną, drugi dla czystej satysfakcji ze zwycięstwa zdeptał Kobietę, z którą łączyło go coś więcej.
Jeśli chodzi o konflikt z bimbrownikiem, to też stawiam na akcję z jakąś Żydówką. Najbardziej prawdopodobne, że któryś z ekipy Blindersów uwiedzie/zgwałci, którąś z kobiet, a Solomons dostanie szału, zatłucze gościa, a Tommy już nie będzie mógł tego puścić płazem. Raczej nie wydaje mi się, żeby May miała być tym "zakazanym owocem", jakoś nie tak wyobrażam sobie co taka kobieta miałaby robić w otoczeniu takiego świra i prymitywa, jak Solomons.
Sherlocka ogladalem daaawno temu , ale z tego co pamietam , to watek Irene nie jest do konca zamkniety , bo Sherlock uratowal ja z jakiegos porwania , albo tym podobnej akcji .
Holmes to narcyz , ktory widzi tylko czubek swojego nosa ,a Tommy wybieral miedzy rodzina , ktorej jest potrzebny , a kobieta , ktora okazala sie byc szpiegiem .
Ten Michael nie bardzo mi się podoba, tzn. ta jego przemiana, coś mi tu w tym nie gra za bardzo...
Spółka z Piekarzem uuu... kiepsko to widzę, w ogóle ta scena była trochę dziwna, bardziej by pasowała do szkolenia Hitlerjugend a nie prac zleconych gangu...!
Może szykują coś dla szeryfa, bo jak na razie ten wątek trochę kuleje.
Wiadomo, że włosi są głosi ale po cholerę krzyczał imię T. Shelby'ego?, żeby wiedział z której strony kula leci?
Co do May trudno na razie stwierdzić co będzie... W ogóle myślę, że twórcy strasznie dużo wątków i akcji wepchnęli do pierwszej serii, tak jakby bali się że będzie tylko jedna, i teraz trochę gonili na ostatnim dechu wymyślając wątki do tej, w pierwszej dużo się działo ale było to jakieś spójne... w tej drugiej na razie ciągle czegoś brakuje
Mnie zaskoczyło tempo, w jakim zdecydował, że chce się przyłączyć do rodzinki. Wydawało by się, że będzie miał jakieś dylematy, wątpliwości itd. a tu nic. Jakby taki był naturalny porządek rzeczy.
Być może gangsterska etykieta w Anglii tamtych lat, zabraniała strzelania do kogoś bez głośnego i wyraźnego zapytania delikwenta o nazwisko? ;)
Zgadzam się z Tobą, ja też mam wrażenie natłoku wątków w tym sezonie, z których część wyraźnie kuleje. Pierwszy sezon był bardziej spójny, tutaj jesteśmy już po 3 odcinku i wydaje się, że wiele spraw jest rozgrzebanych i nie wiedzie ku jakiemuś konkretnemu celowi. Co z super tajną operacją Campbella? Co z tymi ludźmi, którzy wysadzili pub? Wątek Włochów się ślimaczy. Ada nie odgrywa żadnej roli. Brakuje "tego czegoś".
Więc właśnie, gdyby chociaż był nieszczęśliwy w tamtej rodzinie, wychowywany surowo, bity, itp. to może ale tak to trochę dziwne, chociaż po tej jego, znaczy Michaela, rozmowie z Tommym, można by wywnioskować, o ile mówił prawdę, że ma nieco psychopatyczne skłonności i jak dotąd musiał się z tym kryć... w końcu w najlepszych rodzinach się zdarza.
Też potem pomyślałam, że to jakaś zasada, jak ta by nie strzelać do osoby nieuzbrojonej od tyłu, tak tu może, by nie zabić kogoś nieświadomego swego losu, taka gangsta kurtuazja...?
Wychodzi na to, że Michael zwyczajnie olał swoją przybraną rodzinę. Jasne, zabrali go siłą, chciał odnaleźć prawdziwą matkę, jak to smarkacza ujął go styl życia kuzynów... no ale, kurde, spędził z tamtymi ludźmi te nąście lat i chyba jakieś więzi wytworzył? Nie mówiąc już o tym, że przybrana matka powinna go chyba szukać - przecież dlatego Tommy nie chciał dać Polly adresu, bo przeczuwał, że będzie awantura. A tu nic, jakby tamta rodzina o młodym zapomniała.
Hmm, gdyby Michael okazał się psycho, to byłoby to nawet smakowite ;D
Tym bardziej dziwne, że go nie szukają po reakcji tej matki na Tommy'ego gdy się wtedy u n ich pojawił, no ale nic może się to wszystko jakoś wyjaśni do końca tej serii, mam nadzieję że w ciekawy sposób.
Swoją droga wczoraj czytając jakąś angielską recenzję tego odcinka dowiedziałam się, że ta panna co gra May jest partnerką/żoną Hardy'ego, ciekawe kto pierwszy dostał angaż ;p
Serio? Ciekawe :D No ale to nie powinna być nowina, patrząc po ekipach "obsługujących" seriale BBC widać, że brytyjska telewizja składa się z krewnych i znajomych Królika ;)
Ciezko powiedziec czy go nie szukaja , to przeciez troche inne czasy , nikt nie da ogloszenia w internecie , ze zaginal im kradziony syn , a Birmingham nie jest takie znowu male , zeby po prostu tam pojechac i go znalezc . Poki co Michael jest z prawdziwa rodzina raptem kilka dni , pewnie juz wkrotce ktos sie o niego upomni .
To pewnie w serialu bedzie zydowka , taki warunek postawil Hardy przed jej angazem ;P