Dobry serial. Dużo lepiej mi się to ogląda niż Zakazane Imperium. Przyznać muszę, że Brytyjczycy robią ostatnio rzeczy wysmakowane. Zgrabnie budują klimat, dobierają dobrych aktorów, Pod względem czysto technicznym też dają radę. Same historyjki zazwyczaj są złożone, niegłupie i nieinfantylne.

Utopia
Luther (tutaj sam scenariusz słabszy)
Top of the Lake (w koprodukcji i w scenerii kiwuskiej)
The Shadow Line
Ripper Street
Penny Dreadful (w koprodukcji)
Broadchurch
The Fall (w koprodukcji)
Black Mirror
Generation Kill (w koprodukcji)

Oto moje zdobycze w temacie brytyjskich (i w koprodukcji) seriali. Nie twierdzę, że amerykańskie i kanadyjskie rzeczy są złe. Wprost przeciwnie - też widać wysyp wielu ambitniejszych produkcji. Niemniej moim skromnym zdaniem Brytyjczycy (czasem we współpracy z Irlandczykami) przeżywają w dziedzinie seriali swoją złotą erę.