HAHAHAHAHA jak zobaczyłam jak wyszła z tej przymierzalni, myślałam, że mierzy koszulę nocną -,- Przecież to jakaś kpina, rozumiem, że mieszkają na wsi, ale to nie znaczy, żeby kupowała taką wsiową, pożółkłą sukienkę!!!
Mierzyła o wiele ładniejsze, tymczasem... no błagam. Ten Dawid i ta z recepcji zachwyceni jakąś żółtą, bezkształtną szmatą.
Serial to jedna wielka kpina, nawet sukienki dobrać nie umieją. Tragizm. Mogliby już go zakończyć, bo pogubili się we własnych wątkach.
No i jeszcze wszyscy tacy zachwyceni, jakby to jakieś nie wiem co było xd
Ale w sumie, to do postaci takiej jak Ewelina pasuje... Równie beznadziejna.
Zgadzam sie. Mierzyła bardzo fajne sukienki a wybrała jakaś... <co to w ogóle było?!> :D
No, kamień z serca, bo już myślałem, że tylko ja mam jakiś spaczony gust, bo sukienka którą wybrała 'serialowa piękność' Ewelina wydała mi się chyba najbrzydszą ze wszystkich które mierzyła.
Chciałam coś jeszcze dodać :) Przepraszam za taki banalny temat i taki "wybuch" ale musiałam gdzieś wyrazić to, co myślę o tej ,,sukience". Dobrze, że w ogóle ktoś się ze mną zgodził, bo podobnie jak Wielki_K myślałam, że to ze mną jest coś nie tak :)
Swoją drogą, zastanawia mnie jedna rzecz...
Teksty Emilki ''och, jakaż ona piękna, ależ zaszalałaś'' to miał być motyw komediowy czy teraz to ze mną coś jest nie tak? ;D
Motyw stracha na wróble jako panny młodej pasuje do atmosfery Wadlewa.
W ogóle nie rozumiem doboru tej aktorki, dosłownie KAŻDA DZIEWCZYNA w tym serialu jest od niej ładniejsza (poza Emilką, którą nazywam raptorem), z Łazankową i Celiną włącznie.
Charakterek też jej dobrali. Wystarczy najmniejsza pierdoła, żeby zmieniła zdanie co do ślubu i byle gach, żeby zmieniła zdanie co do wyboru partnera. Poza tym jest kłótliwa i upierdliwa. W tej roli, w sensie zarówno charakteru postaci i aktorki, o wiele lepsza byłaby Renata, która jest naprawdę piękną kobietą, nie to co ten opatulony pingwin.
tak, zgadzam sie z Wami, sukienka ohydna. Podobno aktorka, ktora gra ,,Ewelinke'' jest w realy w 5 m-cu ciazy, ale to nie zmienia faktu, ze sukienka ...fuj!
Wygląda jakby założyła na siebie jakiś staro worek po kartoflach.... ohyda. Zacznijmy od tego, że ciężko to nazwać suknią ślubną. Co najwyżej jest to koszula nocna.
Zgadzam się z opiniami tutaj, wygląda jak koszula nocna, może to tak od razu z myślą o nocy poślubnej.
Macie wszyscy racje, jak ogladałam ta scenę to myslałam,ze pukne ze śmiechu.
A tak pozatym oglądam ten serial juz od jakiegos czasu i Ewelina grała lekarke która całował ten niewidomy chłopak Kingi(zaraz po tym jak odzyskał wzrok) ;)
hehe