No cóż... po kilku minutach oglądania ma się dość - głównie dlatego, iż nie starcza inwencji i inteligencji twórcom tego "czegoś". Ani to smaczne, ani zjadliwe, nawet nie głupie tylko... nijakie. Pozbierane pomysły z innych seriali i telenowel. Po porostu nie chce się na to patrzeć. A ten A. Cywka - zawsze taki sam! Nuuuuuda...
P.S. Zastanawiam się jak długo jeszcze obywatel Tadżyg torturował nas będzie swoją "twórczością". Może wreszcie czas zmienić tego "barona" wrocławskiego ATM-u?