Niezła już szmira z tego serialu.. Igor to normalnie Al Capone, Wadlewo to już smęty, wątek ze zdjęciami to kretynizm, nikt się nie domyśli, kto za tym stoi a Kinga ma skleroźę - nie pamięta o imprezie z Zośką, na której urwał jej się film.. a najlepsza była dziś gra aktorska Banasiuka.. stał prawie na bacznošć u Igora, i klepał tekst niczym wierszyk w dzieciństwie..
Dla mnie Banasiuk to aktorki amator,wciąz sie śmieje z jego dramatu w akcjach z Zygmuntem,ja sie tylko pytam ile jeszcze razy Sabina będzie ogladac te paskudne zdjęcia ze ślubu,ten makijąz i spięte włosy to jakas katastrofa,a obok niej...mężczyzna jej życia...ech
co gorsza kiedyś grał lepiej, np. w 2011. może już mu się nie chce albo tego typu sceny mu nie wychodzą sam nie wiem
Dokładnie! Szczególnie zgadzam się z Banasiukiem. Te emocje kiedy,,groził" nieśmiertelnemu Igorowi... No ten kunszt gry aktorskiej jest nie do opisania, ja jednak ujmę go jednym zdaniem- CO TO MIAŁO BYĆ?
no dokładnie. W sumie to wtedy nie zdziwiłam soe jak Igor zaczął sie smiac z "jego pogróżek" haha.
Tylko pogorszą sprawę i już. Po co zaczepiją gówno. Teraz to sie z niego nie wygrzebią xd
Nic do Banasiuka nie mam (NIC, ani sympatii ani żenady), ale wydaje mi się że tak miało być. Że to nie aktor źle zagrał tylko Radek to taka beznadzieja, niby poszedł "nastraszyć", a zestresował się nim wszedł do tego pokoju. Stoi jakby kij połknął i ten ton.
Nie wiem jak Wy, ale ja się uśmiałam na tej scenie :D Igor rządzi, tekst Dagi o "paczce" nie dało się inaczej skomentować niż to, jakie to "wzruszające", a Radek dołożył tym czerwonym światłem :D wiedziałam, że niepotrzebnie tam idą, ale żeby być aż tak żałosnym? :D
To miało wypaść fatalnie ale pod względem dialogu. A Banasiuk nic nie robił, nawet beznadziejnego nie umie grać.
Przy okazji dodam że już nie cierpię tej paczki", dawniej była znośna ale teraz irytuje swoją durnotą. Wyjątkami są Jowita, Aśka i Błażej. Igor powinien resztę wybić, bo i tak jest bezkarny, ma wszędzie znajomości, posiada najniebezpieczniejsze sprzęty w Polsce, mimo że dopiero wyszedł z więzienia i ma wszystkich pod sobą. Głupota scenarzystów mnie bawi.
Niedługo się okaże że Igor ma w drzewach w parku Szczytnickim ukrytą broń i amunicję. :) Albo że ma kontakt z mafią włoską.Ta scena w hotelu była żenująca oglądać się tego nie dało. I Daga która próbuje być groźna... Zgadzam się co do wyjątków( Asia, Jowita itd) oni niech sobie żyją a innymi niech się wszechmocny Igor zajmie.
No szkoda, ale muszę się zgodzić... odnoszę wrażenie jakoby Banasiukowi coraz mniej zależało na tym serialu, na grze w nim. W sumie nie ma co się dziwić i mu się nie dziwię, wnioskuję że ma większe ambicje. Według mnie aktorem złym nie jest - on mi pasuje do wątków takich typowo obyczajowych, w nich czuje się naprawdę dobrze np. kiedy Radek opiekuje się Jowitą i jak są razem, według mnie jego "uczucie" do niej aż emanuje od niego, to widać w tych najzwyklejszych scenach. Ale wątki kryminalne do nie dla niego - nie dość że prymitywnie wymyślone przez scenarzystów to na dodatek niezbyt dobrze przez niego grane. Po cholerę na siłę go w nie wciągają? Chcą koniecznie zrobić z niego "tego groźnego"? Niech dadzą mu już spokój, bo chyba nikt tyle razy co on nie miał do czynienia z policją w tym serialu.... Niech się lepiej zajmie Jowitą i to niech na niej skupi się jego wątek. :) Mateusz nie jest naprawdę taki zły, miałam okazję widzieć go w paru spektaklach - jest bardzo dobry, podobnie do Ani Szymańczyk, w teatrze oczywiście ;)
dokładnie:) wszystko to prawda :). Mogła sama Daga iść albo z Mikserem. A Radek tylko właśnie w obyczajowo- miłosnych scenach niech gra przynajmniej na razie przez kilkadziesiąt odcinków niech ma spokój. A ciekawe co dalej będzie z Igorem i co planują czy w którymś odcinku w końcu zginie czy chcą go zmienić żeby Sabina do niego wróciła albo znów trafi do więzienia po to by za kilkanaście odcinków znów wyjść i siać postrach?:). Ten wątek z Igorem jest tak dobry że aż głupi.
Ja tam w sumie do Igora nic nie mam... Beznadziejnie jego "powrót" poprowadzili, mogli zrobić to inaczej, lepiej bo naprawdę aż żenujące są te sceny jak on co chwila "zaraz się spotkamy przyjaciele itp" no bez jaj, czy to przedszkole ? Teraz będą smutne odcinki, szkoda.... mam nadzieję że Jowita jednak nie ma tego chłoniaka i chorobą okaze się "zwykła anemia"... Tak się cieszyli z tego dziecka, powiem szczerze że aż nie spodziewałam się że Jowita tak entuzjastycznie przyjmie tę wiadomość... A tu proszę, przemiła niespodzianka, szkoda że fałszywy alarm. Oni muszą być razem, nie po to Radek tyle się starał o nią, nie po to ona tyle się w nim zakochiwała żeby teraz scenarzyści rozwalili ich związek przez chorobe.... Same zdrady, choroby, rozstania, a na dokładkę żenujące Wadlewo i coraz bardziej żenujący Igor... Ehh, marzeniem, takim "serialowym" byłoby zobaczyć Jowitę w sukni ślubnej i ciążowym brzuszkiem.... Czekam na to. W scenie z poniedziałkowego odcinka, jak Jowita wyszła od lekarza i płakała, płakałam razem z nią chociaż nie mam w zwyczaju płakać z postaciami fikcyjnymi... Biedna. Ale może ten wątek to po to, by "uświadomić" Jowicie, że nie tylko kasa i praca się w życiu liczy. Chociaż i tak mam wrażenie, że od kiedy jest z Radkiem to jakoś mniej się tak przejmuje tą kasą (teraz te odcinki co lecą). Fajna z nich para, jeżeli Asia odejdzie z PM to ja odejdę od serialu. Już dawno temu miałam to zrobić i teraz chyba będzie (mam nadzieję że nie) odpowiedni moment.
Zgadzam się z Tobą we wszystkim ale na pewno nie uśmiercą Jowity ( chyba że właśnie aktorka będzie chciała odejść no to już kicha). Też smutno mi się zrobiło choć nie szaleję tak za Jowitą jak wiadomo ale faktycznie teraz jest inna, ucieszyła się z dziecka, pieniądze ma gdzieś, pracę lubi ale to dobrze że chce się realizować ale ten jej szef szkoda gadać tak działa mi na nerwy. Tak czy inaczej też się smutno zrobiło już wtedy gdy tak się z dziecka cieszyli a było wiadomo że to nieprawda a poniedziałkowy odcinek obejrzę dziś . Nie mam w zwyczaju oglądać szybciej odcinków bo raz nie emocjonuję się serialami a dwa i tak nic się nie dzieje ale teraz muszę szybciej obejrzeć:).
No ciekawe co dalej będzie się działo ale chyba Jowita przeżyje. Tak czy inaczej kiedyś może być sytuacja że Asia lub Banasiuk zrezygnują z serialu( ale muszą mieć inne propozycje bo pieniądze się liczą), na razie póki tego nie zrobią wątpię by uśmiercili kogoś z nich. Myślę że kiedyś wezmą ślub, może dziecko też będą mieć, a tą chorobę czy co to będzie Jowita przejdzie. Może stanie się inna, już jest inna. Ale jest to ciekawe że Jowita jest wyszczekana ale tylko do osób które są od niej słabsze( Daga, cała ta paczka, Luiza czy ktoś tam) ale już szefowi nie może powiedzieć paru słów, w sumie normalne bo boi się utraty dobrego stanowiska ale jak na jej charakter to i tak dziwne, zwłaszcza że ona i szef są w dobrej komitywie i się dobrze znają.
faktycznie, to mówienie do siebie jest trochę głupie, ale to samo miała Agatka. nie wiem, co scenarzyści z tym mają. poza tym uwielbiam Igora, jest najlepszy. chciałbym, żeby nigdy nie uśmiercono Igora ;)