wiekszej meskiej swini chyba w tym serialu nie bylo, nie przypominam sobie zeby ktorys z bohaterow wywinal bardziej chamski numer niz on Kindze... i jeszcze to zmuszanie jej zeby przyszla na slub przez Justynke - brak slow
No nie było ten Adam to mi działa na nerwy sam nie wie czego chce z 1 się zeni 2 przeleciał a ta Justynka też nie lepsza nie wiem po co zapraszała KIngę na swój ślub zmuszając ją do tego,żeby ją ośmieszyć zreszta powiedziała do Adama teraz wiesz,że dobrze wybrałeś .
Adam - dorosly facet z mentalnoscia 15latka ... i jeszcze wszystko robi z niewinna minka
dla Kingi dobrze,że ożenił się i niech spada z Justynką.Przecież Justynka wiedząc że ją zdradził a wychodząc za niego dała mu pozwolenie na zdrady będzie to robił na prawo i lewo.I głupi tekst że potrafi walczyć o swoje Adam może na papierze jest jej ale będzie go mogła mieć każda Kinga wystarczy że powie jedno słowo a Adaś ściągnie spodnie.
No jak dziecko się zachowuje a Justynka głupia,że za niego wyszła a Adam będzie ją zdradzał dalej do usranej smierci
Kobiety są same sobie winne, że zainteresowały się takim lowelasem jak Adam, czy to Kinga czy to Justyna. Adam też zdradził Kingę wcześniej i dlatego się rozstali. Teraz Kinga chciała ponownie z nim być, wiedząc jaki jest, dając mu kolejną szanse. Justyna też, została zdradzona, ale dała Adamowi szansę, także dlatego, żeby nie została porzucana drugi raz przed slubem
Justyna czy Kinga, to wygrywa Justyna, zmusiła Kingę do przyjścia na ślub i Kinga sama zrobiła z siebie idiotkę, co poza goścmi zauważyli też ojciec i syn. Dla dziecka to było przezycie, zauważył, że matka była pijana, a ślub Adama był dla niego świetem.
Justynka specjalnie zaprosiła Kingę na ślub zmusiła ją do tego by pokazać Adamowi,że dobrze wybrał
Justynka po prostu chciala miec wspaniala patchworkowa (sory jesli w tym slowie popelnlam blad ;) ) rodzinke
wczesniej myslalam , ze tak czy siak sparuja jeszcze Kinge z Adamem (nawet po tym slubie), ale rozmowa z Arturem byla sygnalem, ze to bylo raczej definitywne rozstanie (Kinga nareszcie pojela jakim debilem jest Adam (?) ). z Arturem tez nie bedzie... kogo jej scenarzysci wymysla? dzisiaj stawiam na HARCERZA
Też nie wiem właśnie z kim będzie Kinga z Arturem wiadomo,że nie będzie odrzuci jego oświadczyny. Na moje powinni dać jej jakiegoś fajnego faceta z którym będzie szczęśliwa
STAWIAM na Harcerza. dzis mi to przyszlo do glowy. pewnie chca go zatrzymac w obsadzie wiec trzeba go jakos zaczepic, osadzic to raz. dwa - zaczelo sie dosc niebanalnie(niefortunnie nawet) to i fajnie bo nie nudziarsko i bedzie mozna pokazac jak uczucie sie rozwija. ostatnio na slubie sie spisal jako towarzysz ;) chociaz przez chwile mialam nadzieje, ze to bedzie Adam... po raz kolejny okazal sie kretynem
Też i racja nie było nudno jak się pojawił na ślubie Adama fajnie się spisał :) a Adam niech spada na drzewo
Czasami pokazują co nowego będzie w serialu i była scena w przedpokoju, w mieszkaniu Marka, Kinga mówi do kogoś - ożeń się ze mną.
A to Kinga powie do Artura żeby się z nią ożenił. Artur się jej oświadczy a ona odrzuci je.
...to już jest kropka nad i, że Kinga jest niezrównoważona, mówi do faceta, żeby się z nią ożenił, gdy ten się oświadcza, ona się nie zgadza. Idiotka hahah :D.
A to też prawda, że obie są durne. Dodatkowo Kinga poszła do łóżka z facetem, który następnego dnia miał brać ślub z inną. Pokarało ją.
Niemniej Adam to świnia. Baletnica, życiowy nieudacznik i szmata. Zdradził Kingę i dziwił się, że wyrzuciła go z chaty :D Potem przygruchał sobie Justynę i chciał razem z nią mieszkać u byłej. Na koniec zaplanował ślub z Justyną, ale wmówił Kindze, że ją kocha. Przespał się z nią, obiecał, że znowu będą razem, po czym poleciał do ołtarza z tą drugą :D
A w ogóle to jak to jest, że Adam i Aleks zostali wspaniałymi przyjaciółmi? Przecież Aleks pojawił się w serialu po rozstaniu Adama i Kingi. Adama wtedy w serialu w ogóle nie było, potem pojawił się na chwilę z Justyną i kolejny raz przed ślubem, kiedy to był już dobrym ziomem Aleksa. Coś przegapiłam ?
Co do przyjaźni Adama i Aleksa, to wiele było już w PM podobnych sytuacji. Chociażby Harcerz i Artur: kiedy Harcerz byl po raz pierwszy w serialu (lata 2004-2005) to nie miał z Arturem ani jednej sceny, tylko słyszał o nim od Pawła, a gdy wrócił przed wakacjami to udawali, że Artur i Harcerz to starzy dobrzy przyjaciele, nawet lepiej, bo Harcerz i Kinga to też niby przyjaciele od lat, a też dawniej nie mieli ze sobą ani jednej sceny. ;)
Jakiś czas temu była też taka scena, w której Aleks przypadkiem spotyka Filipa i piją razem browar na ławeczce. Wcześniej nie mieli żadnej wspólnej sceny, a teraz niby się znają.
Scenarzyści musieli po prostu na szybko dać Adamowi na potrzeby wątku jakiegoś kumpla/powiernika, tak jak Kinga ma Majkę. A że nie ma już w serialu dawnych kumpli Adama (Hubert, Szymon) to najlepszy wydał się Aleks. ;) Naciągane, to jasne, ale rozumiem jakby ten ruch scenarzystów.
O rany... Nie oglądałam serialu od początku, myślałam, że wszyscy Harcerza znali. Dobra bania. W tym wypadku można jeszcze zapomnieć, lub nie kojarzyć faktów, natomiast Aleks to jednak świeża postać. Rozumiem cel takich działań, ale czasem scenarzyści mogliby się trochę, odrobinę wysilić.
No ale z drugiej strony przy przerobieniu Klaudii w Luizę takie uchybienie to i tak pestka ;) Pozdro dla ekipy PM !
Hahah. :D A jednak. Harcerz na samym początku był przyjacielem jedynie Pawła i Marysi. Z Arturem i Kingą nie miał początkowo wspólnych scen. O Arturze słyszał tylko z opowiadań Pawła, który często mu się zwierzał. Generalnie Artur na początku serialu był arcywrogiem Pawełka, wiec tym bardziej nie mogło być mowy o jakiejś wielkiej przyjaźni trzech panów: Harcerz - Paweł - Artur. :D O Kindze to na początku Harcerz chyba nawet nie słyszał. :d
No i jak wrócił kilka miesięcy temu to nagle buziaki, przytulaski Harcerza z Kinią, uściski z Arturem i teksty o ich dawnej przyjaźni. :D Widzowie nieznający tych pierwszych odcinków na pewno nie widzieli w tym niczego dziwnego, ale ci, którzy znają serial od początku szybko zdali sobie sprawę, że coś tu jest nie tak. :)
A przerobienie Klaudii w Luizę to jest coś czego im wybaczyć nie mogę. :D Największy grzech twórców serialu. ;)
luiza - coś mnie ta postać irytuje, a zwłaszcza jej sposób mówienia. jak mówi, to mam wrażenie że usnę z nudów zanim skończy zdanie:)
Jeszcze fakt,ze dla "dobra" Justynki wzial z nia slub,zeby nie przeszla drugiej tremy,ze facet ja zostawil w dniu slubu. Wspanialomyslny naprawde...
Justynka też ma coś nie tak z głową. Myśli tylko o samej ceremonii, bo przecież tak starannie to wszystko przygotowali, tylu gości ma się zjechać, nie mogą ich zawieść. Będą mieli piekny ślub, piękne wesele... A co potem? Dalsze życie u boku Adama? W ogóle nie myśli jak to będzie wszystko wyglądało. Adam może ją potem zdradzać jeszcze wielokrotnie... Myśli, że jak zaciągnie go do ołtarza i wybaczy mu zdradę, to będzie happy end, będa żyli długo i szczęśliwie? Hahaha. Niezłe podejście. xD
Też tak myślę ta laska ma nieźle poryte pod sufitem wiadomo Adam może ją nie raz zdradzić. Adam lubi dymać każdą a później się przekona,że Adam nie nadaje się na męża.