Tak jak myślałem wcześniej to on będzie nowym instruktorem w klubie.Znowu będzie miłosny trójkąt a może nawet kwadrat bo jeszcze Joanna ma kręcić się koło Artura.Czy jeśli już mają znowu szukać kochanków tej parze to nie mogli by zrobić że dają kogoś nowego,a nie znów męczą Adamem,a Adam to bardziej ojciec jej dziecka,ewentualnie przyjaciel?
Poza tym najpierw było że Kinga kocha Adam,a Artur to nagroda pocieszenia.Przed ślubem jakby rolę się odwróciły,Kinga rozpaczała jakby kochała Artura.A teraz co jednak jest żoną Artura a kocha Adama,czy kocha Artura a o Adama to zwykła zazdrość.
ja już nie wiem co oni wymyślają. Pewnie każdy z każdym. Przecież teraz Kinga miała być z Arturem i tyle. Adam i tak jest z Justyną. Wiadomo że będzie pracować w fitnessie, bo już wcześniej prosił Beatę by mu załatwiła tam robotę. Ok Artur i Kinga mogliby być od czasu do czasu zazdrośni o siebie. Ale żeby żadnych romansów nie mieli bo to żenada już będzie. Chociaż wiadomo jacy kiedyś byli ale niby ustatkowali się ;)
romans z Arturem to byłaby wyjątkowa głupota Kinga wywali ją z pracy,a reszta mieć za ladacznicę.Najlepiej jakby związała się z tym Mateuszem albo kimś nowym.
No z Mateuszem byłoby najfajniej :). Ale w sumie ona i tak nie lubi tej roboty i ma gdzieś co inni pomyślą :P. Tylko głupio było że po tym co Kinga i Artur przeszli, żeby Artur zdradził Kingę albo ona jego. Ale jak wiemy scenarzyści mają bujną fantazję i rozwalają ten serial :P
podobnie męczą wątkiem Bartka i Emilii w tym małżeństwie najlepszy byłby odpoczynek od siebie,bo te ciągłe pojednania nic nie dają,może u Emilii złość by minęła gdyby to ona Bartka zdradziła,byliby kwita.
No o czy Artur jej coś da to jeszcze ciężko powiedzieć ale ona mu raczej coś lub bardziej " czegoś" da :)))
Bo Adam od Kingi jest tancerzem, a ten Adam będzie instruktorem fitness.
Jeśli to miał być Adam od Kingi, po cholerę im tancerz w fitnessie?
były zdjęcia Adama tzn Marcina Krajewskiego w stroju sportowym w Fitnessie,kobiety mają być zachwycone jego umiejętnościami tanecznymi,skoro Luiza prowadzi taniec na rurze to czemu on nie może prowadzić normalnego tańca.
Nie, to będzie ten sam Adam od Kingi, czyli Marcin Krajewski.
Adama można nie lubić, ale wg mnie to dobrze, ze wciąż się pojawia, bo jest jakby nie było ojcem dziecka Kingi i powinien uczestniczyć dalej w życiu jej i ich dziecka. Już mieliśmy Pawła, który sobie wyjechał w cholerę, zaginął i nie uczestniczy w życiu dziecka, to samo Ben - biologiczny ojciec Tomka - też ma syna w dupie. Dobrze, że chociaż Adam się pojawia.
Kuba przedawkował, a raczej zaaplikował sobie tzw. złoty strzał i szlag go trafił - ale okazało się, że on nie był biologicznym ojcem Tomka, tylko tak powiedział, bo chciał mieć dziecko, a tak naprawdę był bezpłodny. Biologicznym ojcem był taki ciemny typek, szumowina o imieniu Benedykt, mówili na niego Ben. Pojawił się na chwilę w serialu, jak trzeba bylo oddać szpik dla Tomka i chciał za to chyba kupę kasy. Nachodził Kingę i Kubę, aż w końcu oni z pomocą znajomych z policji go pogonili w diabły. ;)
Hah. Pytałeś o to już kiedyś i ja wtedy nawet Ci odpowdziałem. :D
http://www.filmweb.pl/serial/Pierwsza+mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-2004-155173/discussi on/ojciec+Tomka,2205437
Generalnie wątek powrotu Adama jest ok,wiadomo dobrze że biologiczny ojciec Maćka oraz przyszywany Toma(Po śmierci Kuby),nikt nigdy nie był tak blisko z facetów Kingi jak Adam.Postaci specjalnie nie lubię,ale trzeba mu przyznać że to jaki jest zraniony,jak Kinga mówi że Tomek nie jest jego synem na plus.Poza tym dość dobrze prowadzona postać,facet radzi sobie przeciętnie i nie ma takich przeskoków jak u Jowity że nagle staje się rekinem biznesu,ogólnie ma to sens że Kinga załatwia mu pracę u siebie,przecież jak będzie miał regularne dochody to i łatwiej będzie mu łożyć na wychowanie chłopaków.
Jednakże już niezbyt mi się widzi kolejne odcinki w stylu Adam nie wiem czy kocham Justynę czy Kingę,a Kinga może jednak kocha Adama,ale Artur jest pewniejszy.Nawet jeśli chcą rozwalać te małżeństwa,to niech dadzą Adamowi inną,nową kobietę,podobnie Kindze innego faceta.