4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34594
1,0 2 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

Hahaha, obiecywał jej złote góry, miał pracować na 5 etatów, miał dorabiać, wybudować dom, dać
jej 5 dzieci a w efekcie Nikola została puszczona z torbami w samych kapciach, bez środków do
życia i bez perspektyw na dalsze życie ;D

ocenił(a) serial na 4
Krytykancki

trza bylo sluchac matki hehe

ocenił(a) serial na 1
marajka

I tak do siebie nie pasowali. Tylko trochę szkoda Nicoli. Podjęła odważną decyzję, chciała ułożyć sobie z Radkiem życie, poszła do pracy, chciała mieć dziecko a potoczyło się nie po jej myśli.

użytkownik usunięty
Krytykancki

I dobrze, że poszła niech idzie w pi##u, nie mogłam patrzeć już na nią ta jej okropna fryzura, głupia gadka i w dodatku jeszcze chciała wrobić Radka w dziecko. Krowa jedna. Sama zachowuje sie jak dziecko.

ocenił(a) serial na 1

Ale raz seksownie wyglądała w spódniczce w kwiatki, brałbym xD

użytkownik usunięty

Ja też zbytnio za Nicolą nie przepadam,można ją nie lubić ale trzeba przyznać że to nie jest w porządku że jak facet nie ma kobiety to cuda ma dla niej robić,a jak już ją ma to osiada na laurach.

Krytykancki

Niech sie buja ta idiotka a wracac to ona może do tego serialu i w dziesiątym sezonie,ja za nią tęsknić nie będe,beznadziejna aktorka a te jej dialogi suche i smętne jak ona sama.Bye bye !!

użytkownik usunięty
Krytykancki

Trudno się z tobą nie zgodzić.Gość jak była z Panem J łamał dla niej prawo,narażał życie chciał cuda dla niej robić.A kiedy ta dała mu szanse gość osiadł na laurach,Nicola pewnie właściwie sama się utrzymywała a on pracował sobie beztrosko w salonie nawet edukację skończył.Gość się nie przemęczał zachowywał się jakby mu nie zalezało,jakby robił łaskę że z nią jest.
Nie dotrzymał danego słowa bo jeżeli nie czuł się na siłach żeby jej zapewnić dostanie życie to mógł tego nie mówić.Poza tym jedyną dodatkową pracę podjął nie dla niej tylko dla Matki i siostry.
Gość wcale nie był zbytnio przejęty tym że zawalił na budowie wręcz sprawiał wrażenie że on jest zbyt wyjątkowy żeby pracować w takim miejscu.