Przecież nie umarł.

Grzesiu jest twardy hehe :)
Nie to co jego synalek,któremu co chwilę przychodzą durnoty do głowy ...

Wojskowy musi być twardy :P
Faktem jest, że z tym postrzałem trochę poszli na łatwiznę. Już bym wolała, żeby strzelili np. w okolice serca i przez jakiś czas walczył o życie. Przynajmniej by się coś działo, a tak to Grzesiek jeszcze w tym samym odcinku wyszedł ze szpitala, pogodził się z Błażejem i teraz będą żyć długo i szczęśliwie. :/

Kompromitacją był ten reportaż telewizyjny że Król walczy o życie jak dostał w ramię.Niezłe tępaki jak myśleli że umrze z powodu strzału w ramię.

No tak, on nie umarł :p sorry nie znam się na tym posranym serialu XD

Nie umarł ale umze po powikłaniach od odniesionych obrazeń ran