Jezu, czy tylko ja nienawidze tego artura??!! Jak ja go nie cierpię ! Jak widze jak z niego taki nagle dobry i wzorowy tatus tatus to rzygac mi sie chce po prostu. Od razu jak widze mieszkanie kingi to przełączam na inny program........brak słow, kiedys taki lalus i babiarz a teraz co??? ideał męza o ojca, zenada....xD
ale co ?? ze sie zmienil?? czemu nie, wiele przeszedl, otarl sie o smierc,no i wreszcie jest po prostu starszy
Ja akurat nic do niego nie mam. Prawda taka że najpierw nie przejął się rolą ojca i nawet długo Stasi nie widział, ale myślał o niej i tak była za granicą to co miał robić. Był babiarzem, latał z kwiatka na kwiatek i na ciągłe imprezy i popijawy. Ale bywają tacy ludzie, a później się zmieniają gdy już się wybawią( ile w końcu można, choć nie zawsze ta przemiana następuje), trochę może przesadzili że nagle taki ideał, ale są bardziej irytujące postacie. Chociaż Artura wolałam w poprzednim wydaniu, może też irytującym ale można było się pośmiać z różnych akcji:).