Przecież Marek ma znajomości u szefa policji w tym mieście, nawet na kolacyjki do niego
wpadał, a teraz co jak Błażek lada chwila do pierdla pójdzie to ja sie pytam gdzie się
znajomości podziały? a Grzesio? pułkownik WP i co? od razu bym po paru kumplach
przedzwonił i nawet by te aspiranty nie pisnęły. Co oni chcą nam wmówić, że w Polsce do
więzienia może iść syn pułkownika i osoba znająca się z szefem policji? hahahahahh very
funny
mylisz sie, znam syna prokuratora, który poszedł siedzieć, znajomości tatusia nie pomogły! a policjanci nawet nie czaja sie , zeby sedziego zatrzymać jak jedzie po pijaku
Taa tylko na Błażeja nic nie mają a sam telefon to żaden dowód (poza tym Ewa jako świadek zeznaje na korzyść Błażeja), cały wątek jest żenujący, póbują wprowadzić atmosferę jak w "Procesie" Kafki, hhaha co za żenada..