Przecież ten serial jest tak życiowy, że to ach! wszystkie zdarzenia są baardzo autentyczne i w ogóle... każdy z nas takich doświadcza!! każdy jest też taki idealny, jak majka, każdy gada z duchami, jak paweł, no normalnie jak żyje nie widziałam lepszego odzwierciedlenia życia codziennego! brawa dla twórców!!!
a i zapomniałabym : to była ironia.
W sumie Paweł nie gada z duchami. On ma po prostu jakiś uraz mózgu po tym wypadku. Zaraz mu przejdzie i Mayka znów go będzie kochać. Pytanie, jak scenarzyści rozdzielą ich w przyszłości?
heh, dobre:)
jest kilka wersji do ich rozdzielenia :
1.nasza "very good Mayka" dostanie amnezji po setnym wypadku, zakocha się w przystojnym... Marsjaninie i weźmie z nim ślub w odległej galaktyce.
2. "country Emylka" znajdzie w kawiarni kingi tajemniczy eliksir, a "very good Mayka" nieświadomie doleje go sobie do rosołu, stanie się czarodziejką, a Pawello nie będzie w stanie tego zaakceptować i nastąpi dramatyczne rozstanie:)
3. teletubiś "thinky-winky" przybędzie do Wrocławia, posypie pawella i arturka proszkiem magicznym i zamienią się w teletubisie: Paweł będzie w kolorze sraczko-buraczkowym, a artur w kolorze nijakim...
4. inne (jakieś propozycje)?
Z ostatnich odcinków wykluwa się powoli alternatywa dla związku Asłana z Majką - Emilka z Majką. I się nie śmiejcie, ja to piszę bardzo poważnie.