Scenarzyści chyba strasznie chcieli "odebrać wszystko" Arturowi, nawet jeśli jest to pozbawione jakiegokolwiek sensu. Artur wkopał się oddając jej wszystkie akcje, a jakoś nie przemawiają do mnie argumenty, że Izabela mogłaby wtedy ujawnić jakieś kompromitujące informacje o jego tacie bądź zaszkodzić Berenice... Znając Izabele jeśli miałaby takowe informacje bądź zamiary zrobiłaby to nawet pomimo tego, iż Artur oddał akcje. Ewidentnie jest to pozbawione sensu oraz sztucznie naciągnięta rzeczywistość...