Na ipli mozna juz obejrzec odcinek 1910 - kluczowy dla wątku Igora. Kto nie chce wiedziec co w
nim jest, niech dalej nie czyta. Ostrzegałem!
Mnie sie bardzo podobalo (mimo tych absurdów różnych), i jestem w szoku, ze pokażą jeszcze
Igora w areszcie i jego spotkanie z Sabiną w nastepnym odcinku, wow!
Mysle, ze Igor predzej czy pozniej wywinie sie z tego wiezienia
i znow powroci.
Tak też czulem, ze Zuber go postrzeli i uratuje Wekslera i Sabine.
No i Harcerz wrocil w ostatniej scenie i nie bylo przesuniecia czasowego, fajnie.
BRAWA i CZAPKI Z GŁÓW dla Rafała Mohra - genialna gra aktorska w tych scenach! Bez niego
nie byłoby tego napięcia (choć mniej wiecej sie spodziewalem tego, jak to sie wszystko skonczy
- niepewny byl jedynie los Igora - zginie czy nie?). Na szczęście Igor ocalal i wierzę, że nie
powiedzial jeszcze w PM ostatniego slowa! :D
Na pewno wróci i jeszcze będzie znęcał się nad Sabiną ;p A finał był świetny - dobrze, że został ocalony i ma otwartą furtkę do powrotu.
A może Sabinka stwierdzi że Igor jest chory i potrzebuje leczenia ?
Wtedy Igor tak samo jak Agatka odsiedziałby swoje i wrócił udając kochającego mężusia, hahaha :D
Muzyka sięgała moim zdaniem DNA. Czułem się jakbym oglądał kur** Malanowskich!1!!!!!
teraz jest już pewne, że przeżyje. uffff, ogromna ulga ;) marzy mi się teraz jakiś dobry więzienny wątek, ale grunt, że zawsze będzie otwarta furtka do powrotu, z pewności prędzej czy później wywinie się z więzienia. tak, wątek był pełen absurdów, ale z przyjemnością się ogląda. dla mnie Igor jest najlepszym draniem w PM, , choć wcześniej nie można było go zaszufladkować jako dobrego czy złego, miał swoje przebłyski uczuć, jak już wcześniej pisałem ;)
brawa dla Rafała.
Myślę, że Igor nie zagości w więzieniu tak długo jak się wydaje - pewnie przekupi psychiatrów i załatwi sobie orzeczenie o ograniczonej poczytalności, dostanie albo dosyć krótki wyrok lub zostanie zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Po jakimś czasie stwierdzą, że resocjalizacja lub leczenie daje pozytywne skutki, że Igor żałuje tego co zrobił, że stał się lepszym człowiekiem i chce się zmienić no i po postawieniu pozytywnej prognozy na przyszłość albo wypuszczą go na wolność i dopiero wtedy Irek zacznie szaleć, to może być początek ;)
Kurna tak chwalicie tą scenę a ja tego dzisiaj nie oglądałam! Juz nie moge sie doczekac jak jutro to obejrze na ipli :D Ten szyderczy usmieszek Igora, ahh kocham go! Haha kochany drań xd mają szczęście że dobrali takiego moim zdaniem przystojnego aktora no i dobrego :D
Ale... Karola moglby nie ruszac bo jego tez uwielbiam! :D
Ja nie psuję, nie oglądam odcinków do przodu. Napisałam, że muszę zobaczyć wczorajszy odcinek (tzn. piątkowy) na ipli, bo nie oglądałam.
Myślałem raczej,że go uśmiercą już raz na zawsze,a tu proszę,jest możliwość powrotu.
fajnie , igor bedzie w dalszych odcinkach. Z nim , pierwsza milosc, jest najlepsza !!! To świetny aktor , podziwiam go za to ze tak swietnie wczuwa sie w tą rolę :)
A dla mnie nuda i przewidywalność.
Cały plan Igora bez sensu, naciągany i właściwe nie wiadomo po. Udawanie miłości, małżeństwo, potem pozorowanie własnej śmierci, opłacanie połowy Wrocławia, zamykanie ojca w pace, zmartwychwstanie, kupowanie nowej tożsamości, zabicie Agaty, żeby na koniec otumanić Sabinę lekami, a Wekslerowi przyłożyć do głowy pistolet i kazać podpisać weksel??? Nie mógł tego po prostu zrobić od razu, po co były te dwa lata kombinacji? Trochę żenada.
Sceny w tym magazynie (czy co to było) śmieszne, Igor mega przewidywalny, gadał takim samym tonem, jak wszyscy serialowi psychole. Miałam wrażenie, że widzę to po raz tysięczny. Mohr jak dla mnie o wiele ciekawszy był jako Igor-oszust, który udaje, knuje i jest taki dwuznaczny - niby czarny charakter, ale jednak z pierwiastkiem dobra.
No ale na szczęście przeżył i szykuje się do ataku, więc jest nadzieja, że jakoś to się ciekawiej zakończy.