Radziu dał się zmanipulować, już mnie nudzą te jego głupie wymiany smsów :(
mnie tak samo !!!! po co wogóle odpisuje i go zaczepia, policjant poradził mu aby nie odpisywał temu swirowi xD
Jego głupota mnie przeraża... co on myśli że jak zabije tego gościa to Zygmunt da im spokój?
To samo miałam na myśli oglądając dzisiejszy odcinek. To już jest mega nudne... Mega! I glupota zarowno Radzia jak i Tostera nie zna granic, Radzio chce zabic jakiegos faceta, co za idiot! Jeszcze na dodatek mieszkaja z Kaśką w tej klitce, a Jowita ma taką chatę, która stoi pusta. Beznadziejny wątek.
myślałam że lepiej to będzie rozwinięte a zrobili z Radka takiego samego idiotę jak Sabinka
Tez sie zgadzam w calej rozciaglosci. Mogla byc fajnie ale glupota tej calej paczki dziala mi na nerwy
No właśnie sama nie wiem po co Radek mu odpisuje na te smsy a teraz ma przerąbane.
Jeszcze polazł tam, gdzie jakiś trup leżał :O Najbardziej śmieszą mnie te teksty: dla Jowity zrobie wszystko, jeśli będę musiał kogos zabić -zrobię to! Cóż za romantyk. Dla kochanki zrobiłby wszystko, a że ma żonę to chyba już zapomniał.
Dlaczego dla kochanki? Przecież Radek nie zdradził Nikoli z Jowitą - szmata sama go zostawiła na dodatek z kredytem. Co innego gdyby on ją zdradził, czy coś, ale przecież oni się normalnie zaczęli spotykać i to kawał czasu dopiero po rozstaniu z bereciarą.
Miałam to wpisać w temacie z absurdami ale widzę, że jest nowy temat. Więc z dzisiejszego odcinka wynika, że nie wolno się zbliżać do nieprzytomnych ludzi, a broń boże z raną kutą , bo od razu zostaję się oskarżonym o morderstwo. Na jakiej podstawie oni go aresztowali, przecież każdy mógł się tam znaleźć przypadkiem. Scenarzyści nie powinni wplatać wątków kryminalnych w PM ponieważ : a) nie mają o tym pojęcia b) są nudne i ciągną się miesiącami c) wychodzą komicznie. Już chyba każdy bohater był porwany, związany, itp.
Taaa i 10 razy zadaje pytanie "czego chcesz?" gadając przy tym do siebie. Tylko idiota gada na głos co pisze w smsach, (jakby nie mogli zrobić zbliżenia na komórkę). Jeżeli chodzi o wątek koncepcja do strawienia, ale tak kiepsko zrealizowana.
Scena z policją była tak absurdalna, że ręce opadają.
Nie wiadomo skąd się wzięli, skąd wiedzieli, że pod samochodem leży zamordowany mężczyzna i z jakiej racji zaaresztowali pierwszego lepszego mężczyznę stojącego w pobliżu? Masakra.
Scenarzyści nie mają nawet podstawowej wiedzy, którą powinien mieć każdy obywatel kraju, chociażby po to, żeby znać swoje prawa, dla własnego bezpieczeństwa. Wątki kryminalne w pm to kino fantasy :D
Od dawna wiadomo, że Radziu ani ta reszta studenckich "intelektualistów" z Mikserem na czele nie grzeszy inteligencją. Mikser taki wielki detektyw, który rozwiązał rzekomo sprawę "morderstwa" Igora Kaczmarczyka (którego w rzeczywistości nie było i policja robiła sobie z nimi zabawę w kotka i myszkę od początku aż do zakończenia wątku Piotra Wacha) jakimś dziwnym trafem nie skapnął się żeby ZADZWONIĆ pod ten numer a nie słać sms'y. Raczej Zygmund by nie odebrał, ale każdy na ich miejscu próbowałby się chociaż dodzwonić, albo zadzwonić z innego numeru (np. z budki telefonicznej) a oni jak te durnie słali do niego te sms'y a on sobie z nich robił najzwyczajniej jaja i miał satysfakcję z tego, że Ci dostają nerwicy i frustracji z tej niepewności i niewiedzy.
Podejrzewam już, że nawet Kaśka lub Maciek z Klanu wykazaliby więcej inteligencji w tej sytuacji.
Ale Zygmunt by nie odebrał żadnego połączenia, to pewnie nr służący tylko do kontaktów z paczką znajomych.
To się prawdopodobnie zgadza, ale podkreśliłem tylko, że warto spróbować, tonący brzytwy się chwyta, oni dzwoniąc nie mieliby nic do stracenia, mieliby czyste sumienie, że chociaż próbowali.
Zygmunt u Jowity i od razu coś się dzieje i go chociaż pokazują, a nie jak wcześniej się uśmiecha sam do siebie. Mogli to zrobić wszystko inaczej - lepiej. ile odcinków było z tymi durnymi smsami, ze 20? i po co to było, trzeba było skrócić to o ponad połowę i przejść do jakichś konkretów. na domiar złego teraz jeszcze się okaże że Zygmunt miał dziecko, któremu Radek nie udzielił kiedyś tam pomocy i zmarł. Już pomijam jakim cudem się spotkali nagle nad morzem, ale tam w lesie to Zygmunt jak ich po raz pierwszy zobaczył to co: "o jacyś nieznajomi, o to ten przez którego mój syn umarł ale mnie chyba nie pamięta, więc będę dla nich miły" ? no okej... czekam na odcinek 2017, detektyw toster zostanie zakopany żywcem może będzie ciekawe, bo ogólnie ten wątek położyli i to dosyć mocno, a zapowiadało się super.
zamiast zakopania Tostera wolałabym żeby Zygmunt zakopał Radka przez jego głupote
i Radek w trumnie pod ziemią pisałby jeszcze smsy do Zygmunta "czego chcesz ode mnie" :)
szczerze to nawet pogrzebu nie musieliby robić Radkowi bo go Zygmunt by zakopał i to w trumnie :D
Ech, ludzie... przecież gdyby Radzio zerwał kontakt z Zygmuntem, przestał mu odpisywać to on zrobiłby coś Jowicie... Potrącił ją, cały czas o tym wspomina... A dobrze wiemy, jakiego Radosław ma pie**olca na punkcie swojej dziewczyny. Więc jak można się dziwić, że Radek boi się ignorować Zygę? Najlepszy wątek w Pierwszej Miłości od daaawna :)
Mnie rozbawił dialog Jowity i Zygmunta:
- To ty wysyłałeś te smsy?
- Została mi jeszcze jakaś setka darmowych.
jak to powiedział to pomyślałem, że zaraz wyjedzie z czymś typu w Orange czy tam Plusie jest tanio haha
ale ten Twój komentarz mnie rozjebał masakra. wyobraziłam sobie tą sytuacje :D
Kiedyś reklamowali Heyah i była taka akcja z Kingą i Arturem: któreś z nich siedziało i pisało smsa. Drugie zapytało :
- do kogo piszesz?
- do przyjaciela z Anglii.
- jak to, przecież to kosztuje fortunę!
- nie od kiedy mam heyah!
hehehe
Albo z kucharkiem było jak Emilka zrobiła rosół i ktoś powiedział, że jeszcze nigdy takiego pysznego rosołu nie jadł. A tu nagle Emilka otwiera szafkę, zbliżenie na produkt i tekst 'to dlatego, że użyłam kucharka" :-)))
A ten wątek z smsami jest mega nudny. Dobrze, że sobie nagrywam to potem mogę te akcje przewinąć...
coś kojarzę że było coś takiego tylko że w wersji Sabina i Daga chyba. i tak samo było że musi być strasznie drogo, a Sabina że nie bo to w heyah :)
Ja nie ogarniam tego, że rozchodziło się o syna Zygmunta, któremu Radziu nie pomógł dawno, dawno temu i akurat spotkali się w takich okolicznościach, a Zygmunt na szybko wymyślił sobie zemstę i rozpoznał po tylu latach chłopaka, który był wtedy jeszcze dzieckiem. Może przez te wszystkie lata siedział w lesie nad morzem czekając, aż Radek do niego przyjdzie i wpadnie w pułapkę :D
no i pewnie Zygmunt przewidział że go postrzelą, więc ubrał kamizelkę kuloodporną, a to coś czerwone co wyglądało jak krew to był tylko sos pomidorowy :D
scenarzyści ciągle myślą że jesteśmy debilami i się nie połapiemy czy jak? nie mogą zrobić jakiegoś wątku od początku do końca, tylko robią wątek a pomiędzy coś dodają, coś zmieniają
W dzieciństwie obaj założyli się kto dłużej wytrzymie pod wodą,Radek wypłynął szukać pomocy i go zostawił zamiast mu pomóc wyciągnąć go z wody.