4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34591
1,0 2 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

Jak zginął Janek? Dlaczego to wina Radka, wyjaśnili już to?

fifi123

Nikt nie wie? :(

ocenił(a) serial na 4
fifi123

albo coś przeoczyłem, albo nie powiedzieli w serialu, było tylko tyle że jak poruszyli ten temat to ktoś z paczki (Toster albo Jowita) rzucił tekstem "wiemy jak to się skończyło"

ocenił(a) serial na 1
fifi123

Pewnie tak samo jak rzekomo zginął Zygmund czyli Radek go bezmyślnie postrzelił i przerażony uciekł, cały Radek - tak samo zrobił jak zobaczył Igora "martwego" w mieszkaniu i Zygmunda w lesie ;p

Krytykancki

Swoją drogą Radek ma farta do zwłok - najpierw Igor, potem Zygmunt a teraz właściciel warsztatu.

Faraon_5

i kogo to obchodzi ? ten serial to dno wymyślają takie bzdety żeby dobić do 10000 odcinków beznadzieja

ocenił(a) serial na 1
Faraon_5

Ciekawe czy Tostera, Błażeja i Sabinę też by ze strachu zostawił bez pomocy. Rozumiem, że Igora i Zygmunda zostawił, ale on nie pomógł swojemu przyjacielowi Jankowi.

Krytykancki

Był dzieciakiem małym...

ocenił(a) serial na 1
fifi123

Czy ja wiem czy dzieckiem? Chyba nastolatkiem a nastolatkowie powinni już myśleć. Zresztą Radek w sytuacjach z Igorem czy Zygmundem pokazał, że niewiele dojrzał od tamtego momentu, nawet jak rzeczywiście był dzieckiem.

ocenił(a) serial na 4
Krytykancki

Z retrospekcji Radzia wynika, że mieli wtedy po 10 lat, więc nie wiem jak takie dziecko może być pociągane do odpowiedzialności za czyjąś śmierć, tym bardziej, że to był wypadek. Tak samo dziwne jest to, że

ocenił(a) serial na 4
TomorrowlanD1991

... że Zygmunt go rozpoznał, bo przez te kilkanaście lat sie zmienił. Nic sie kupy nie trzyma

TomorrowlanD1991

Zygmunt to psychol :o

ocenił(a) serial na 2
fifi123

Wątek z zygmuntem jest przyklejony na siłę... Bo nic ciekawszego scenarzyści wymyślić niepotrafią

fifi123

Byli dzieciakami i poszli nurkować kto dłużej wytrzyma pod wodą. Z opisu wynika, bo tej scena nie była pokazana, że Janek poszedł na dno, a Radzio go zostawił, tłumaczył się, że pobiegł po pomoc. Czyli tak jak z Zygmuntem.