Reszta debile z SAbinka chodzaca masochistka na czele i RAdziem vel kredyt na tesciowa
Na chwilę obecną jedyna. Jak narazie postać Jowity mi się podoba. Nie jest ani nieskazitelnie dobra ani do szpiku kości zła, jest ciekawa. Oby została na dłużej. Chyba, że ją zepsują, bo mają do tego talent :)
Ja mam nadzieję, że przywrócą Igora (nie wyeliminują go na stałe). On też był inteligentny, nabierał Wekslerów i kumpli Sabiny jak chciał - sam zresztą przyznał ostatnio, że robią to co on przewidzi i chce. Pamiętam jak wkurzał Dagodzillę jak śmiał się jej prosto w twarz i bez skrupułów jej mówił, że zależy mu tylko na tym by dobrać się do majątku Wekslerów, a Daga nic nie mogła zrobić bo nie miała dowodu, a logiczne, że Sabina wierzyła w każde słowo swego kochanego Irka.
W sumie jak dla mnie postać Igora zakończyła się w momencie lotu ze schodów, wątek Piotra Wacha i drugiego życia był jedynie niespodzianką dla Rafała Mohra, który lubił pracę na planie PM i dla widzów, którzy uwielbiali jego postać, aczkolwiek sądzę iż to był bardzo miły dodatek - nadal fajnie popatrzeć i posłuchać starego Irka jak mówi "Nie słyszałaś co powiedziałem? Masz leżeć!" albo "To przestań zachowywać się jak dziecko!" lub jak zepchnął Agatę z barierki i śmiał się z zadowoloną miną.
Aha spoko no uwielbiali , że go zechieli spowrotem do serialu jak go rok temu usmiercili , teraz troche przegieli z tymi dramatami co puszczali jutro i w pon sie to zakończy i bedzie już same wadlewo , filip itd co przeczytałam w streszczeniach na nastepne tygodnie
No zaproponowali mu te role Piotra Wacha , i jak sie pojawił ciagneli zagadke kim ten Wach jest. Dopiero w 1885 odcinku poznaliśmy prawde pozniej była ta cała ekshumacja zwłok znaleziono tam obrączke. Dla nie których wątek Igora zakończył sie tym upadkiem ze schodów. Jak go przywrócili to nie musieli dawać tych dramatów , że nie wiadomo co sie z nim stanie. Ja mam nadzieje ze go nie usmiercą 2 raz ze po wakacjach dadza jakies normalne odcinki bez takich akcji, jestem ciekawa jak to dalej będzie z nim .
racja, zepsuli postać Igora. przed mistyfikacją nie był jednoznacznie zły czy dobry, miał przebłyski uczuć, był postacią wielobrawną. byłem wtedy wściekły, że tak głupio skończył, bo przecież można było dalej ciekawie prowadzić jego wątek. teraz Igor jest bezwzględym, całkowicie chłodnym gnojem, no i zrobili z niego zabójcę. wcześniej bym się po nim tego nie spodziewał. mimo wszystko, nie chcę, żeby go uśmiecili. uwielbiam go.
Wiecie co mnie dziwi? Sabina czytała list pożegnalny Agaty, napisany przez Igora. Znała pismo ich obojga i się nie zorientowała. Ale o tym także scenarzyści nie pomyśleli, jak o wielu innych rzeczach.
może był to wydruk komputerowy?albo pani policjantka wspomogła swoim pismem list?
Ale kto drukuje taki list na komputerze? A jak Zuber pismo to było to i tak powinna poznać, że nie Agaty, ale Sabina to idiotka
Nie wiem może skoro Agatka to wariatka to i nie zdziwili się że list to wydruk? Fakt Sabina inteligencją nie grzeszy ta dzisiejsza ucieczka i tekst,że nikomu nie może ufać tylko Piotrowi mistrzostwo świata w głupocie i naiwności
Przecież nie pisał swoim pismem. Pewnie miał próbkę pisma Agaty i próbował podrobić, albo dał Zuber, żeby wyszło bardziej kobieco. A jak nie to dał w łapę komuś kto robi to naprawdę dobrze i po kłopocie. Sabina dała się nabrać bo nie jest grafologiem. Może gdyby coś podejrzewała, przyjrzała się czy oddała list do specjalisty to by było wszystko jasne.
Sabina nawet jakby widziała,że pismo jest podejrzane i tak uwierzyła by Piotrowi że może Agata w nerwach emocjach itp pisała Sabina jest tak naiwna,że dopiero jak Igor trzaśnie ją po gębie zacznie się zastanawiać czy to nie jej mąż ale szybko tą myśl odrzuci
To, że zrobiła by jak zwykle głupio to swoją drogą. Myślę, że i paru specjalistom by nie uwierzyła, myślałaby że Weksler ich przekupił. Ona dopiero musi dostać po mordce, żeby zrozumieć. Ta postać jest mega denerwująca.
No trzeba przyznać że Mohr jest genialny w roli Igora i jego teksty fajnie się słucha ogólnie ma taki fajny,groźny głos
no ba. ja go uwielbiam. zresztą, sam przyznał, że największą przyjemność sprawia mu granie czarnych charakterów ;) ma to coś i ogląda się go z przyjemnością. .
Ciekawe czym tak Ula Dębska podpadła reżyserowi, że próbuje z niej zrobić największą wariatkę w historii serialu.
Pamiętam że Daga chciała go udupić i powiedzieć Sabinie że chodzi do jakiejs prostytutki a on z tego wybrnął i je sobie przedstawił,ale to chyba nie była Jowita