Zawsze potepiala zdrade. Kiedy przylapala Przemka na pocalunku z okulistka w
gabinecie to nie dala mu sie wytlumaczyc i rzucila od razu. Kiedy dowiedziala sie o
zdradzie Filipa z Edyta to tez mu nie dala wiecej szansy. Chociaz rozwazala to,ale
ostatecznie sie nie zgodzila. Ateraz beczy,ze Adas,ktory zdradzal ja na tournee i
jeszcze teraz Justyne przed slubem,nie chce do niej wrocic. Po co jej facet,ktory
bedzie ja zdradzal? No ok,maja dziecko,ale co z tego? Wiele par ma dziecko, a jakos
nie sa razem.
kinga niezdecydowana? a co powiesz o adamie? najpierw zdradza kingę, potem przyjeżdża z nową dziewczyną, potem się z nią szykuje do ślubu, w międzyczasie oskarża swoją byłą o alkoholizm, za chwilę już się do niej dostawia, potem spędza z nią noc, mówi że ją kocha, ale żeni się z inną.kapryśny, infantylny, mało rozgarnięty dzieciak
Adam to swoją drogą. Dziwi mnie Kinga,bo Przemkowi nawet nie dawała się wytłumaczyć, a Adasiowi który zachował się gorzej rozważa danie kolejnej szansy i chce znowu z nim być.
A może chodzi o względy praktyczne, tzn facet w domu, to dołoży się do rachunków, z dziećmi pomoże, jest z kim posiedzieć przy winku, a nie ciągle latać do Marysi, przytulić się. Jakby Adam wrócił to podreperowałaby sobie samoocenę. Wszyscy wkoło kogoś mają, pewnie Kinga czuje się samotna, lepszy rydz niż nic jak to mówią. Tak mi się wydaje, bo jakoś w jej miłość do niego nie wierzę.
Kinga od dłuższego czasu jest zdołowana i samotna. Ot, desperacja. Pojawił się facet, z którym wiele ją łączy i z którym rozstała się stosunkowo niedawno, więc pewnie coś tam jeszcze do niego czuje. Pocisnął kit, że nadal ją kocha, to rzuciła się w jego ramiona. Trochę żałosne, ale jakoś tam logiczne.