Manuel - od nauczyciela tańca do gangstera
Wątek faceta, dobrego tancerza, który chciał zacząć nowe życie pod przybranym nazwiskiem. Zakłada szkołę tańca cieszącą się powodzeniem. Nagle zjawia się Maryśka, która zakochuje się dosłownie w każdym nowo poznanym facecie, który jest dla niej miły. Maryśka kusi Manuela, wysyła mu jednoznaczne sygnały (pomijając, że kretynka nie potrafi odróżnić geja od hetero). Biedak w końcu ulega pokusie, w momencie, gdy jest na 100% przekonany, że durna Maryśka tego pragnie. Maryśka posądza go o gwałt, a ten zdezorientowany zaczyna ją szantażować i nachodzić (kto by chciał trafić do pierdla przez nieporozumienie?).
Manuel, który gdyby nie durnota Maryśki, byłby bogu ducha winny, trafia do więzienia. Ani się obejrzymy, a nauczyciel tańca, bądź co bądź na pewno delikatniejszy niż przeciętny facet, staje się postrachem całego mamra, którego mieszkaniec każdy jego popychadłem i na jego widok trzęsie portkami.
Już wkrótce nauczyciel tańca, a przy okazji najbardziej hardy gangster we Wrocławiu znowu da o sobie znać. Tym razem zobaczymy, że oprócz ognistej salsy, potrafi także posługiwać się bronią.
A Paweł i Maryśka, tak naprawdę winni upadku tego człowieka, znowu będą bohaterami.
Dno.