Ta cała Maryśka to przez większość serialu nie była sama.Scenarzyści chyba chcą pokazać widzowi że człowiek nie potrafi funkcjonować będąć sam.
Marysię pociąga taki margines społeczny- najpierw patol Paweł, Hubert był w miarę ok, potem szczeniak Szymon a teraz oszust i cwaniaczek Aleks.
Mnie rozwalił zwianstun najbliższych odcinków jak Maryśka tłumaczy Szymciowi że jemu dała szansę i nie załuje.Niezły bezsens sypiała z facetem którego nie kochała,sama zerwała,nie wiązała z nim przyszłości a nie żałuje.Taka święta to raczej powinna żałować romansów bez przyszłości.
Tak w serialu gdzie się unika mówienia o seksie.Maryśka mówi do Szymona nie żałuje że mnie przeleciałeś.
A Maryśka i tak będzie mieć status idealistki i porządnej kobiety dla której uczucie jest ważniejsze od milości.Znowu wymyślą albo że ona doszła do wniosku że Aleksa nie kocha,albo że on ma coś na sumieniu albo jakieś intrygi.Mogą jeszcze wymyślić ze wróci Hubert lub Paweł i Maryśka uświadomi sobie że kocha któregoś z nich i zostawi Aleksa.
Co Ty Marysia to przecież wiecznie dziewica i nie chce przebić sobie błony dziewiczej ;D
A gdzie niby Maryśka z Julka były ze z tymi walizami weszly do mieszkania a Szymon przyniosl rachunek? Nie napisali nic że to np po miesiącu czy cos w tym stylu
Szymon jak zawsze irytujący.Przechodzi zachowuje się jak u siebie.I jeszcze ten tekst uderzysz mnie pełny kpiny jakby chciał powiedzieć za cieniutki jesteś.
Ten Aleks i tak ma do niego święte nerwy.Pewnie Szymon na to liczy że Aleks mu przyłoży a ten poleci na skargę że oficer policji go uderzył.Żałosny mięczak każdy go leje a do policjanta się stawia dostał już od Huberta,tego DJ,na widok Pawła prawie się w gacie nie porobił.Nawet przed Adamem cieniasem uciekał jak przed Rambo.
No niewiem czy taka ciota jak Wiktor groził mu bronią poradził sobie świetnie.Szymon to oberciota bać się Adama to już totalny upadek.
A tam już po jego twarzy widać, że jakiś zniewieściały jest. W ogóle on nie pasuje do tej roli co mu ją dali.
Szymon jest gorszy nawet jak mówił do Aleksa co uderzysz mnie to minę miał jakby miał płakać.
Zgrywa twardziela a jak Aleks mu przyłoży to najpierw poskarży się Majce a potem jego przełożonym.
czemu nie pojechała z aleksem nad morze?? tylko sama a on sie panoszył w jej mieszkaniu? wprowadził sie do niej?
I tak najlepsze jest jak jest 2 albo 3 miesiące później i potem każdy ma inną fryzurę i inny wygląd mieszkania itp.
Nie każdy ma inną fryzurę, a w mieszkaniach nic się nie zmieniło. Szymon prowokuje Aleksa, widać, że lubi się z nim droczyć. Mam nadzieje, że wyłapie w końcu porządnie w pysk. Nie wiem co on sobie wyobraża, że da mu radę? No bez jaj. Aleks jest dość specyficzny, może jakoś bardzo nie pasuje do tej roli, ale nie jest źle, ma coś w sobie. Ale stracił dużo w moich oczach po tej akcji nagraniowej z Wiktorem, okazał się piz*eczką bez zasad, kumplowi po fachu taki numer odwalić... Jak mają mu ufać w policji? Powinien być na cenzurowanym, oby mu Wiktor tego nie odpuścił.
Szymon od każdego dostaje w mordę boi się nawet tej cioty Adama.Pawła jak zobaczył to prawie uciekł z mieszkania mimo że tamten był miły.A teraz stawia się do At-owca który nie bał się nawet Wiktora grozącego mu bronią,Gość jak się wcieknie połamie mu kości.Ale Szymowi właśnie o to chodzi że Aleks mu przyłożył to poleci się skarżyć i płakać nawet jak mówił uderzysz mnie miał niemal łzy w oczach.
Nie no, ja tam nawet oznak łez nie widziałem - raczej nieuzasadnioną pewność siebie, jakby rozmawiał z jakimś gnojkiem. Za to przed Pawłem rzeczywiście wysraszył się, a on właśnie był dla niego nadzwyczaj miły.
Szymon jest pewny siebie bo uważa że Majka wyżej ceni jego niż Aleksa.I jej Aleks da mu po gębie Majka stanie po jego stronie i zrobi awanturę Aleksowi.Najlepszy dowód jak tłumaczyła przed Szymonem że dała Aleksowi szanse.Aleks nie ma mimo wszystko opini takiego babiarza jak Szymon.
Wiesz w moim odczuciu on zachowuje się bardziej jak pies ogrodnika.Dużo bardziej mu na Majce zależało jak jeszcze jej nie zaliczył.Co jest nielogiczne bo był nachalny w sytuacji kiedy ona była z innym facetem i między nimi do niczego nie doszło.A teraz kiedy już że sobą sypiali gość przestał się narzucać.Dla mnie gościowi chodziło o to żeby ją zaliczyć.