Z jednej strony można mu zazdrościć beztroskiego życia, że nie musi pracować, może podróżować po całym świecie. Problem jednak w tym, że on pomimo młodego wieku już praktycznie zrealizował swoje wszystkie marzenia i wyraźnie widać, że nie wie co zrobić ze swoim życiem, jest coraz dziwniejszą postacią. Imprezy już pewnie mu się znudziły, zaliczanie kolejnych kobiet też już go tak nie rajcuje jak kiedyś. Niby kocha Kingę, miał być z Beatą, a teraz wszedł w jakiś chory układ z tą blondynką.
Moim zdaniem dobrze by mu zrobiła normalna praca, wtedy by nie miał czasu na rozmyślania i wymyślanie coraz dziwniejszych rzeczy.