ostatnio jakoś dziwnie wypowiada swoje kwestie, weźmy odcinek 2017: jak czytał na głos smsa od Zygmunta "padło na barmana" i jeszcze powiedział "jezu chryste", to było jakieś takie bez wyrazu. Dla porównania reakcja Jowity była lepiej zagrana takie mam wrażenie. Dalej: "czyli to prawda... zakopał go pan...", a zwiastun odcinka 2018 jeszcze lepszy, przystawia sobie pistolet do głowy i spokojnym głosem "rozumiecie? o to mu właśnie chodzi tego chce" nie no jak to brzmiało, lol. Ja rozumiem że Aleks bywa drewniany i ten towarzyszący mu policjant też jakiś taki sztuczny, ale co jest z Radkiem? ostatnio ciągle tak mówi jakoś do kitu, albo Mateuszowi Banasiukowi nie wychodzą tego typu sceny, albo mu się już nie chce w tym grać, bo nie kumam. Coś jest nie tak.