Widać było po jej spojrzeniu gdy po raz pierwszy zobaczyła Piotra Wacha, który jej go przypomniał.
No bo Sabina to taki typ masochistki. Uwielbia ludzi, którzy ją krzywdzą, a nie przejmuje się opinią prawdziwych przyjaciół. Z tym Natanem to oni są jak ciepłe kluchy- zero chemii, tylko gadają ze sobą jak brat z siostrą. W ogóle do siebie nie pasują, to może niech Sabka weźmie się za Piotra, będzie miała namiastkę Igora, tylko jeszcze musi nauczyć go jak być damskim bokserem ;)
Mnie bawią sceny jak Natan leży w łóżku z Sabiną zawsze w ubraniu i przypomina to leżakowanie dwójki starych dziadków.
Piotr to całkowite przeciwieństwo Igora, ponoć ma być ciepły, miły, romantyczny, wrażliwy i opiekuńczy no i życzliwy wobec ludzi nie to co Igor, który był cyniczny, bezczelny, agresywny i chłodny emocjonalnie.
Ale wygląd też ma znaczenie. Piotr jest tego samego wzrostu co Igor, ma takie same rysy twarzy, taki sam kolor oczu, taki sam głos. On już jej się spodobał, wydaje mi się, że ona się w nim zakochała od pierwszego wejrzenia jak go zobaczyła jak wychodził ze szkółki xD A te jej podchody to jak gimnazjalistki zakochanej w nauczycielu, żenada ;p
bo widzi w nim Igora, nie wiadomo jak będzie jak go pozna.Swoją drogą mam nadzieję że Sabince siostra i Piotr przetrzepią skórę i doceni w końcu przyjaciół
Mnie śmieszy jak Sabina gania za Piotrem jak suczka podczas cieczki za psem
-Jak będę miała szczęście to będę w Pana grupie.
-Byłoby mi bardzo miło.
Hahaha ;D
wogóle to było załosne najpierw zaczepia go w kawiarni a potem przychodzi do szkoły i widać że wcale nie chce uczyć sie Angielskiego.
zaczynam podejrzewać, że te choroby psychiczne to u nich rodzinne, bo Sabina wyglada już na bardziej obłąkaną od Agatki :d
Wiedziałem że Agata poskarży się na Natana nie byłaby sobą gdyby nie robiła z siebie ofiary.nawet jak chciała zabić Sabinę to też wina była Ojca a nie jej.
Ja się nie mogę doczekać momentu, w którym wyda się co Piotr ma wspólnego z Igorem, znów zapowiada się trzymający w napięciu finał sprawy, chociaż w połowie tak ciekawy jak z zabójstwem Igora ;p
w ogóle jak ten piotr wygląda idiotycznie. rozumiem ze musieli wymyślić jakis image odrózniający go od igora, ale on wygląda jak taki typowy hipstero-gej ;/// załosny widok
Pewnie tak tylko nie wiadomo czy będzie tak że Piotr tak jak brat zostanie draniem włączy się w nim syndrom brata i zapała zemstą bo uroi sobie że przez nią jego Ojciec w więzieniu a brat na cmentarzu i wtedy Sabina dojdzie do wniosku że Piotr też jest draniem i uswiadomi sobie że kocha Natana i będzie błagać go o wybaczenie.
Czy druga wersja Piotr będzie dobry i będzie szczęśliwe zakończenie a Natanowi kopa w dupę.
ja też myślę,że u nich to norma.Kiedyś Sabinka była su ką teraz męczenicą z obsesją
a jej zachowanie jak jakiejś psycholki patrzy tak na niego. Jak on nie widzi nic dziwnego w Sabinię to jest bardzo naiwny
i tak naciąganę,że dopiero po jego śmierci ktoś na niego wpadł we wrocławiu,albo,że ojciec nigdy nie wyznał że ma jeszcze syna
podobno nie wiedział że ma drugiego syna.podobnie było kiedyś jak niby Marian miał być ojcem Malwiny też podobno spał z jej matką w tym czasie co zaszła w ciąże.
a ja gdzieś czytałam,że niby wiedział,że matka Piotra jest w ciąży ale nie interesowało go czy z nim
A Igor wcale nie był taki bezuczuciowy. W ostatnim dniu swojego życia podczas kłótni z ojcem ze łzami w oczach wspomniał zmarłą matkę.
Igor twierdził że to przez Ojca jest taki.Ale nawet Olgierd kiedy przyznał się do zabójstwa ujawnił trochę ludzkich uczuć.Załował tego co zrobił,zdał sobie sprawę że jest bydlakiem który zabił syna i uciekł.
Ja też bym chciał, żeby to był Igor, bo tak niesamowicie podobny nieślubny syn to jeszcze większa bzdura, a i nic specjalnie ciekawego. Tak więc wchodzi ta muzyczka jak z horroru, Igorek się ujawnia, ściąga okularki, perukę i wali Sabinę w pysk XD
no to by było epickie, oglądalność by im skoczyła od razu , Sabina też pewnie z utęsknieniem marzy aby to był Igorek i tego łomotu pewnie sama sie już nie może doczekać
a najlepiej to niech jej zrobią grupowe sado-maso Agata z tym hipsterem to może w końcu głupiutka Sabinka przejrzy na ozy
najlepsze w tym wszystkim jest to, że jej największa miłość to koleś co był z nią po to żeby dobrać się do kasy jej ojca. Tyle przegrać.
Ja zawsze sobie wmawiałam, że na pewno coś do niej czuje. I tego sie dalej trzymam a raczej mam złudne nadzieje, ale trudno. :D Uwielbiałam ich razem po prostu.
fajnie razem wyglądali, to fakt. myślałem że wszyscy tak się go uczepili, że on tylko kasę chce itd a później... no niestety okazało się że mieli rację
Niestety :c ja tam go lubiłam na swój sposób jest fajny no wystarczy teraz czekać i zobaczyć, co to będzie dalej :)