Czasami jak na to trafiłem to to oglądałem z nudów, bo niektóre wątki nie były takie głupie jak by się mogło wydawać, ale to co obecnie dzieje się w tym serialu to jakiś żart.
Arutr, który był gotowy zabić Izabele nagle się w niej zakochuje... Sorry, ale to jest chore i tego się oglądać zwyczajnie nie chce, bo reżyser chyba tylko po to takie gówno wymyślił żeby wywalić Berenike z serialu.
Wyjazd Marysi do Niemiec bez pożegnania pod pretekstem przemyślenia życia to jakieś totalne nieporozumienie, a nie dobry wątek. Kto to w ogóle reżyseruje?
Nagle oczywiście aby wszystko się skomplikowało na raka choruje brat Pawła haha i jak na złość z szansą 1/10000 dawcą szpiku zostaje dziewczyna Pawła. To jest śmieszne jak na siłę można spieprzyć serial. To się wszystko kupy nie trzyma i jest tak do bólu nierealne, że żal...
Cała sytuacja ze ślubem Bartka to kolejne wielkie i żenujące nieporozumienie w tym serialu.
Raz, że ta Ewelina jest obrzydliwa i w ogóle nie potrafi grać to można jeszcze przeboleć, ale jakiś głupi wątek z organizacją ślubu przez jakiegoś obcego gościa to chyba tylko reżyser tego syfu mógł wymyślić.
No cóż, mam nadzieję, że już nigdy nie trafie na ten gniot w TV i współczuje ludziom którzy to oglądają.