Oj tak :) scena bardzo romantyczna... i ta muzyka.. szkoda tylko że w realnym życiu nie leci muzyka.. :D
Mnie też się bardzo podobała...:) Ale i tak się to wszystko popsuje, jak Marysia się dowie o zakładzie... Bo w końcu musi się coś dziać w tym filmie...
uważam że Paweł powinien być sobą, nie udawać kogoś kim nie jest, nie bawić się w jakieś durne zakłady. Z drugiej strony Reżyser pokazuje barwność postaci, iż nie wszystko musi być białe lub czarne, nie każdy kto źle postąpił musi być zły..
No właśnie- tak jest fajnie- lubię filmu do takiego momentu jak ten a poźniej musi coś się skopcić bo było nudno jak zimą w letnim kurorcie ;). Fajnie gra ten Paweł - jak on sie nazywa? Gdy go zobaczyłam pomyślałam,że wygląda jak bokser a tu nagle Paweł wyznaje Marysi, że ćwiczył boks- coś w tym musi być ... Pozdrawiam!
nom macie rację ludziska ale nie mogę sobie wybaczyć że nie miałem możliwości zobaczyć tej sceny z ławeczką :((. Ale tych producentów to zabić za to że zmieniają Mateusza (Pawła) na tego dennego krawczyka ;
Niestety nie mamy na to wpływu choc muszę przyznać, żenie jest ten nowy Paweł najgorszy... W Klanie grał nieźle- mówcie co chcecie ale może da sobie radę. W koncu to nie jest zbyt ambitne dzieło ;) /co nie zmienia faktu,że bardzo lubie ten serial/
Amitne dzieło raczej nie. Ale po ostatnich razach stwierdziłem, że Krawczyk gra strasznie sztywno. Poza tym przez tą zmianę główny temat filmu przestał jakby robić wrażenie, a co gorsza Jan i Teresa się rozstaną. Teraz już wolę oglądać Kingę w ciąży, kominującego Artura, czy Agnieszkę chroniącą swojego synka, a Marysię raczej pracującą jako salowa niż w towarzystwie tego nowego Pawła. Przynajmniej to co robiło na mnie wrażenie w pierwszej serii teraz ni dostrzegam.