Dominik jest instruktorem Aikido.To już wiadomo skąd ma pieniądze żeby móc studiować dziennie.
Niby wszystko fajnie w końcu aktor gdzieś mówił że trenował prywatnie Aikido i coś tam jeszcze Kung Fu czy Krav Magę,ale kiedy niby serialowy Dominik miał czas trenować Aikido skoro pracował,chodził to szkoły,nie miał kasy,a wcześniej nie tylko nie zarabiał,ale i wydawał na treningi.Poza tym nic nie było mówione żeby Dominik trenował Aikido,poza tym poco w takim razie bali się z Krystianem tak tych oprychów od Dragona czy wcześniej dawał się pomiatać ojcu skoro taki z niego wojownik.
Chyba kolejny błąd scenarzystów,facet z dnia na dzień ma czarny pas w Aikido.Super czarny pas nie wystarcza żeby obronić się przed pijanym ojcem.
to będzie w poniedziałkowym odcinku,Dominik najpierw rozmawia z sali treningowej a potem przychodzi Melka i jej opowiada o Aikido,a potem razem trenują.
a kto pisze o okładaniu ojca?Z tego co pamiętam napisałem o obronie przed ojcem,chyba jest różnica między daniem komuś w twarz,a tym żeby nie otrzymać od kogoś w twarz.Przecież gdyby Dominik przyszedł do domu i zaczął sam od siebie okładać ojca ile wlezie to byłaby przesada,ale przecież nikt mi nie wmówi że syn musi przyjmować grzecznie ciosy ojca który jest degeneratem i bije go bez zdania racji.Poza tym Aikido uchodzi za łagodny styl,gdzie nie ma technik ofensywnych,wszystkie te techniki są po to żeby obronić się przed przeciwnikiem.
Gdyby trenował coś brutalnego Boks Tajski,KickBoxing czy nawet Krav Magę można byłoby powiedzieć że może ciężko wyjść z tej sytuacji.A tak ojciec chce go uderzyć,on robi unik,ucieka z domu i po krzyku,chłopak nie obrywa a zwolennicy zasady żeby na ojca ręki nawet jak to degenerat nie podnosić nic mu nie mogą zarzucić.
Oczywiście z Dragonem nie można mówić że to ojciec,ale znowu że wolał się podłożyć bo to gróżny bandzior.Jednakże mam wrażenie że twórcy wówczas wcale nie chcieli pokazać że Dominik trenuje tylko są sytuacje że musi zapomnieć o swoich umiejętnościach,tylko pomysł z Dominikiem trenującym od lat Aikido narodził się niedawno.
Zresztą pamiętam może słabo ale były chyba takie sceny jak Dominik nie tyle grzecznie daje się ojcu okładać,tylko bardziej się z nim szamota,siłuje,a jest od ojca zwyczajnie fizycznie słabszy,jest taki bezradny,bezbronny,zresztą gdyby ojciec Matkę okładał to też nie mógłby ojca przewrócić bo podniósł by rękę na ojca...
Niedługo się pewnie okaże że Krystian od wielu lat trenuje Karate i tym bardziej będzie ubaw że tak się bali z Domino Drago,a żeby dołożyć słabemu Fabianowi musieli we 4 na niego iść.
Krystian ma trudny orzech do zgryzienia,dałby facetowi pysk a że ten ma czarny pas w Aikido to pat.W sumie te wstawki Krystiana nawet zabawne,jeszcze z chłopa zrobi się nowy Filip czy Artur.
Ja jak większość wolę Dominika bardziej niż Krystiana ale jeżeli scenarzyści chcą go połączyć z Melką dla mnie zepsują tą postać.Gdyby Krystian jeszcze miał inną,Patrycja też innego ok,a tak wygląda to słabo,niby przyjaciel obydwojga a tak jakby wcinał się między wódkę a zakąskę.