Nie chce mi się przekopywać przez 200 tematów, więc piszę tutaj. Jak taki był, możecie mi coś zrobić.
Czy ktoś z was, czy tylko ja zauważyłam podobieństwo pingwinów do filmów o Bondzie? Amerykanie montują trailery w stylu pingwinów itd. ale czy my, Polacy, też to widzimy?
Ja obecnie mam prawdziwą manię przerabiania pingów na Bonda. Rysuję, piszę opa, montuję filmiki i w ogóle.
I jeszcze jedno, najważniejsze pytanie: który z pingów waszym zdaniem najbardziej nadawałby się na Bonda?
Moja odpowiedź brzmi: Kowalski. Dlaczego?
- mój ulubiony (obiektywizm nie zdołał zdusić instynktu)
- wygląd, tj. wysoki, elegancki, przystojny
- inteligentny no i takie... skłonności dziwne
- czasem bywa bezwzględny, tzn. no nie umiem tego określić, taki no... bez emocji, chłodny i wyrachowany
- no i cecha, która mnie urzekła (za nią kocham zarówno Kowalskiego jak i Daniela Craiga w roli Bonda) - te jego niesamowicie przepiękne, straszliwie głęboko jasnoniebieskie, pełne zawodu oczy!
A co wy na to?
Oby się na mnie fanki Skippera nie rzuciły... Kowalski 4ever!
Zauważyłam teraz coś jeszcze. Oglądam sobie "Powrót zemsty doktora Bulgota" i widzę, że... w tytule za skrótem "dr" stoi kropka. Niby nic, a konkretniej błąd interpunkcyjny, ale...
Pierwszy Bond (z '62 roku bodajże) pt. "Doktor No" też miał postawioną kropkę po skrócie "dr".
Przypadek?
A to, że jestem wielkim pedantem, jeśli chodzi o poprawną polszczyznę, i jedna mała kropka jest bardzo ważna.
To fajnie wygląda. A tylko byś spróbował tak napisać u naszej pani z polskiego - pała murowana.
To nie wiedziałaś że Marcin jest "pedantem".A jeśli używa poprawnej polszczyzny to czemu miałby dostać pałę?
Wybacz, ale... mogę zapytać, co ma do rzeczy to, że jesteś pedantem i to, jaka jest twoja pani od polskiego?
Bo wiesz... WĄTPIĘ, by ktokolwiek wymyślający tą nazwę zastanawiał się nad jakąś kropką, a co dopiero tym, że w którymśtam odcinku Bonda też jej nie było. Poza tym... Wiele razy widziałem takie błędy w różnych tytułach lub dialogach (pamiętam w Kingdom Hearts oraz Ace Attorney), jednak są one bardzo małe, więc w zasadzie nikt ich nie zauważa.
Uff, źle mnie zrozumiałeś.
Chodziło mi tylko o to, że zauważyłam tą kropkę, bo właśnie dzięki bardzo drobiazgowej pani z polskiego, jestem przewrażliwiona w kwestii interpunkcji, ortografii itp.
W odcinku Bonda była właśnie. Poza tym, teraz jestem na etapie oglądania wszystkich części Bonda, a pingi mi nie dają wyboru i też je oglądam i dlatego czasami bywa, że mi się miesza wszystko razem.
Zwracam honor, Marcinie.