Mam dylemat pomiędzy Marleną a Szeregowym. ;/

Oczywiście Julian.

Może źle sformułowałem pytanie... Czy gdybyście mogli sprawić, żeby którykolwiek bohater stał się zły/dobry, kto by to był?
Ja już swojego faworyta mam...

Jeśli o to chodzi to fajnie by było gdyby Bulgot był dobry i nie chciał się zemścić na pingwinach.

Hmm... Ja zawsze marzyłam, że Doris będzie agentką Bulgota, czyli zła...
Ale po czasie, to uważam, że fajnie by było, gdyby Hans się pogodził ze Skipem.

No wiesz co... Doris zła??? A kogo masz na zdjęciu profilowym? :P
Ja Bulgota na dobrego bym przerobił. Nawet nie wiadomo, za co on się na nich chce zemścić -,-

No tak, mówię, że po fakcie. Po prostu kiedyś tak myślałam, ale okazała się miła. I za to ją teraz lubię. Uważałam, że jest okropna, bo odrzuciła Kowalskiego 16,5 razy.
Napisz fanfika, za co :D

Piszę(to znaczy mam w planach. To jest bodajże "Brotherhood"... Ale przed nim będą jeszcze dwa, tego zostawiam na deser :P)

Mniam, mniam. Twoje fan fici są pyszne. Nie wiem czy wiesz, ale pod pseudonimem "ja" kryję się ja, adziacmg ;)

A ja się rany Olek zastanawiałem kto to! No wiesz co? ;)

Sory :D

Hans dobrym mógłby być.

Yoda uczył zdania składać Cię?

Nie, ale śmiesznie Yoda robił to.

Prawda to.

Zgadzam się z paroma przedmówcami, przerobiłabym Hansa na tego dobrego ale wątpiącego, w którym czasami odezwała by się zła dusza.

Ale Bulgota też bym chciała zrobić dobrego... Ale na pierwszym miejscu Hans

A widziałaś co wypisałam na blogu ? :P

Niee... ale z chęcią to nadrobię :)

Hmmm... gdybym tak jeszcze znała link do niego...

orca-luna.blog.pl Wrzucałam na NN niedawno ;)

Dzięki. Już się biorę do czytania

No więc niech Fred będzie złym agentem jakiegoś złego pana, a Hans niech będzie dobry i pogodzi się ze Skipperem. xD Może ewentualnie Marlenka, ona tez mogłaby być zła :-)

Hans mógłby pogodzić się ze Skipperem naprawdę. Wymagałoby to dużo czasu, rozmów i wybaczenia, ale gdyby tylko chciał dałoby się zrobić. Choć z pewnością byłby na cenzurowanym. Inna sprawa, że uwielbiam ich relacje od dawna (a dopiero od niedawna na obydwu 'płaszczyznach') i bardzo lubię ich razem. Hans mógłby stać się lepszą osobą, ale niech nie traci charakterku. Clemson zresztą podobnie. Julian mógłby przestać być tak zapatrzony w siebie.

Tak, także widziałabym Hansa w roli pozytywnego bohatera, bo na złoczyńcę z każdym odcinkiem nadaje się coraz mniej...

Tak, szczególnie w "Najlepszy wróg". Tam było widać, że zależałoby mu na pogodzeniu się ze Skipperem. Był taki szczęśliwy, jak Skipper spędzał z nim czas...

To było urocze, niczym Bambi :3

Heh, ten cytat:
"Czy to sen? To chyba mój ulubiony, w którym to jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi w klasie" xD
albo końcówka:
"A fotki nasze wspólne, dasz?"

W tym odcinku zachowanie Hansa rozwalało.

Albo gdy Skipper go przytulił, a on tak się uroczo zdziwił... !

Albo ten tekst: '' skipper jest moją ulubioną KOLEŻANKĄ'' xD chyba, że to ja źle usłyszałam ?
https://drive.go ogle.com/fol derview?id=0B1HgO qy8p3GcQmZ6S3drZHZFdXc&usp=sharing

Usłyszałam to samo, i padłam.
Noo, ale siostra Barbie to też Skipper, więc... !

siostra Barbie?
A jak się o niego z Julkiem bili :D choć chyba wiedzieli, że on ich tak naprawdę nie lubi...

Myślę, że dla nich jest jeszcze szansa. Musieliby obaj nad tym popracować, Hans więcej, ale jednak. 'Najlepszy wróg' to jeden z lepszych odcinków trzeciego sezonu (poza tym Skulienowo-Happerowa uczta).