Wiem, że nie wszyscy je lubią, ale jestem ciekaw, w jaki sposób wyobrażacie sobie pingwiny, ich
przyjaciół i wrogów jako ludzi.
Jak dla mnie mogliby wyglądać jak postacie z Winx <tak, tak, to dla dzieci, wiem, wiem, ale jako takie właśnie dziecko kochałam Winx!>
Mogliby wyglądać jak Timmy, Riven i Helia.
I tyle.
Inaczej ich nie widzę!
Ja ich bym trochę bardziej brutalnie potraktował.
Szercio-używa dwóch pistoletów i noży. Jest niski, często działa jako szpieg. Uzależniony od narkotyków. Ok. 25 lat.
Rico-psychopata. W bestialski sposób okalecza przeciwników. Używa shotguna, piły spalinowej i katany. Morduje wszystkich jak leci. Małomówny i zamknięty w sobie. ok. 30 lat
Skipper-charyzmatyczny dowódca. Ciągle rzuca mięsem i pomiata wszystkimi dookoła. Używa karabinów maszynowych lub miniguna.
ok. 40 lat.
Kowalski-zgorzkniały naukowiec, uzależniony od alkoholu. Nieszczęśliwie zakochany w supermodelce imieniem Doris. ok. 35 lat.
Mam jeszcze wyobrażenia lemurów, czerwonego wiewióra i historie ww.
Jakoś nie widzę Kowalskiego jako alkoholika, alkohol zabija komórki mózgowe, gdy nadużywany. On by sobie na to nie pozwolił.
Szeregowy używający narkotyków, też pasuje jak pięść do nosa.
Myślę, że autorowi bardziej chodziło o wygląd, niż totalną zmianę osobowości.
Rozumiem, że go w ten sposób nie widzisz. Każdy ma swój światopogląd i opinię. I jest dobrze. Ale co się czepiacie mnie, że zwyczajnie napisałem, jak bym ich widział?
Zwłaszcza, że wyglądu wcale nie opisałem :P
Od razu czepianie, taka drobna uwaga, ale doceniam, że pojawiła się próba innej interpretacji.
Przecież wciąż jesteś dzieckiem, ale to tak na marginesie. Każdy wyobraża sobie jak chce, ani lepiej ani gorzej - tylko po swojemu. Choć ja tak ich zupełnie nie widzę. Tylko jako prawdziwych męźczyzn z krwi i kości z problemami, życia codziennego i nie tylko.
Taki temat już był. Co do nałogów u zhumanizowanych pingwinów brzmi znajomo choć u mnie jest to 'rozłożone' inaczej.
Jak był to sory, ale nie chciało mi się szukać. A jak to jest rozłożone, bo ciekaw jestem?
Swoją historię zhumanizowanych pingwinów (co też pisałam w tym innym temacie, że lubię sobie wyobrażać i tworzyć własne przygody) tworzę od zeszłego roku. Nałogi są, ale dzielnie sobie z nimi radzą. Wszak niszczą życie. Narkotyki zawsze bardziej pasowały mi do Rico, alkohol z pewnością nie do Kowalskiego (w moim odczuciu), on bardziej papierosy, paskudne są. Szeregowy krwawy nałóg. Moje zhumanizowane pingwiny (tudzież pozostali bohaterowie) mają też nowe imiona i nazwiska. Jakby nie patrzeć to AU i już ludzie.
Mi narkotyki do Szeregowego z jednego powodu: w pingwinach zawsze chodzi taki wesoły i uśmiechnięty ;)
Alkohol do Kowalskiego, bo topi w nim smutki, przez co jego wynalazki ciągle wybuchają. Co to jest ten "krwawy nałóg"? Nie orientuję się w temacie...
Rico to po prostu psychol mordujący wszystko i wszystkich.
To chyba może być zamiast nałógu... Do Skippera bardziej papierosy. Jak już.
Uważam inaczej, ale każdy ma swoje wyobrażenie zhumanizowanych pingwinów. Wyjaśnienie nałogów moich zhumanizowanych pingwinów tez jest, ale to już zostawiam w tekście.
Swoją drogą Szeregowy wesoły bo taki to już typ. Po prostu, pełen wiary. Ocierający się może trochę o chrześcijańskie podejście, wybaczający i tak dalej.
He, he, wiecie za kogo Julian jako człowiek byłby brany w dzisiejszym świecie?
Chyba się domyślacie...
Wolę nie myśleć.
Ja z niego zrobiłem (o zgrozo!) szefa kartelu narkotykowego, który na okrągło robi imprezy na całą dzielnicę....
(Jestem chory psychicznie....)
Heh, ciekawy pomysł;-)
Z imprezami zgodzę się jak najbardziej, a co do szefa kartelu, to wiesz, postawa lalusiowatego króla może działać jako niezła przykrywka:D
No i jeszcze chodziłby w takiej piknej hawajskiej koszuli i czarnych okularach ;)
Moris byłby hakerem z lekką nadwagą, a Mort Chińczykiem, który ma schizofremię i paranoję, a do tego słyszy głosy.
Mam jeszcze Parkera, Czerwonego Wiewióra i Hansa....
No! To podziel się pomysłami z tymi trzema ostatnimi, bo reszta twoich przemyśleń jest genialna. <Mort Chińczykiem xD>
Powinieneś spróbować napisać opowiadanie z tymi humanizacjami. Na pewno byłoby ciekawe:-)
Parker-kiedyś agent FBI, teraz płatny zabójca. Zawsze ma przy sobie pistolet ze strzałkami usypiającymi. I używa mojej ukochanej snajperki ^^
Czerwony-stary niemiecki naukowiec, który podczas II wojny światowej rozdzielał bliźniaki.
Hans-Duńczyk, psychopata. Kiedyś przyjaciel Skippera, teraz jego wróg. Zwalił na niego masakrę w Kopenhadze.
Nie wiem czy brać się za pisanie.... Słabo mi to idzie....
I jeszcze o najważniejszym co do Kowcia zapomniałem!
Pistolety maszynowe i snajperka!
Powinieneś chociaż spróbować:-)
Wszyscy piszą o pingwinach jako zwierzętach, a opowiadanie z tymi humanizacjami byłoby czymś oryginalnym i na pewno strasznie interesującym.
Kurde. Nie wiem. Może spróbuję. Jeśli napiszę, to pierwsza notka będzie dedykowana tobie :)
O, cieszę się niezmiernie!
P.S. Teraz to już naprawdę mam nadzieję, że napiszesz.;)
Przeczytałam i bardzo mi się spodobało!:-)
Pisz dalej, kolego, masz zaj****te pomysły!
Moje opowiadanie stanowi opis ich losów właśnie jako ludzi ^^.
Ich wyobrażenia rozwinęłam już jednak na tyle mocno, że ciężko byłoby mi opisać bohaterów w kilku zdaniach.
Co do nałogów... Zgadzam się, iż są dość ciekawe, ale nie w aż tak ostrej formie. Jakoś ciężko jest mi wyobrazić sobie Kowalskiego upitego do nieprzytomności.
Popieram natalię30107 - warto, żebyś napisał opowiadanie o tym - twoje pozostałe były świetne i bardzo oryginalne. Poza tym jest to zawsze nowa, literacka przygoda, w dodatku nader interesująca ;).
Coś w tym jest. Nawet ja, która potrafię wyobrazić sobie wszystko nie widzę go jako, że tak powiem pijaka...
Ale liczy się pomysł i realność, a ta z pewnością jest wielka!
1. Dzięki :)
2. Oj, uwierz mi, gdybyś oglądała to co ja, to zalanego w trup Kowalskiego, wyobraziła byś sobie bez trudu...
@Annqa-nie jako pijaka, tylko zgorzkniałego naukowca, który próbuje pocieszać się alkoholem, przez co jego wynalazki wybuchają.....
Wyobrażam sobie i bez oglądania tego co ty. Podobnie z całą resztą postaci. Ot moja wyobraźnia.
Szeregowy- 16-17 lat adoptowany syn Skippera, fanatyk starych broni typu łuk, miecz itp.
Skipper- facet ok. 40 lat, lubi flirtować (i na tym koniec, nie wyobrażać sobie za dużo), zawsze nosi z sobą pistolet
Rico-też koło 40 choć młodszy od Skippera, uprawia różne ekstremalne sporty w wolnym czasie
Kowalski- 25 lat, młody, rządny wiedzy naukowiec, chce zasłynąć w świecie nauki by jego nazwisko było rozpoznawalne tak jak Einstein, czasami sięga po narkotyki
Ciekawe. Ale jak dla mnie to Szeregowy i Kowalski zbyt młodzi, a Rico leciutko za stary ;)
Dobra, co kto lubi ;)
Ale pomyśl: Kowalski w ciągu dwudziestu pięciu lat przyswoił całą tą wiedzę, w międzyczasie biorąc dragi?
Boję się twych myśli O_o
Moja wyobraźnia zaczyna działać w sferze humanizacji, i BRR, przerażona jestem!
Nie przemawiają do mnie, ale przyznać muszę, że wasze pomysły są genialne, i gdyby humanizacje mnie nie przerażały, to z pewnością wasze byłyby moimi ulubionymi!