Jaki czarny charakter chcielibyście żeby wystąpił w filmie o pingwinach ja bym chciał doktora
bulgota
Nie tylko dla ciebie.
Ja uważam że w ogóle
tematy tworzone przez nowych (nie wszystkich) fanów PzM
są coraz bardziej na siłę (ot! By sobie taki dodać)
Ale wiedzcie że nie dostaniecie dolca za dodanie tematu,
Tak! Marcin, LD, Mercura, Szery, Flutt i inni z początków
nie będą wyciągać zeta by dać za dodanie tematu! Ot! Taka nowość.
Bo na serio czasami myślę, że dodajecie na siłe, byleby dodać.
Bulgot ma wyczyszczoną pamięć. Powinni wymyślić nowego arcywroga (obok Bulgota, Wiewióra czy Hansa), najlepiej tego, który pośrednio przyczynił się do śmierci Manfrediego i Johnnsona albo pingwiny powinny wyruszyć w nową, niemożliwą podróż (jak te w czasie, na "księżyc", po skarb złotego wiewióra czy na Antarktydę) podczas której spotkałoby ich coś niespodziewanego tak dla nich jak i dla nas
Bulgot pojawi się w "The Penguin Who Loved Me", więc możliwe, że sobie coś przypomniał.
albo lepiej: pingwiny przywrócą mu pamięc aby połączyc siły przeciw nowemu zagrożeniu (super-złol, katastrofa: implozja planety czy wessanie przez czarną dziurę)