Czy któryś z was uwielbia oglądać PzM, ale nie nawidzi MLP ? Albo na odwrót ? Jestem strasznie ciekawa ;)
Ja jakoś nie przepadam za MLP,ale uwielbiam PzM. Nie sądzę by znalazł się tu ktoś ,kto myśli odwrotnie.
P.S. Czytałam "Cupcakes", fanfick o MLP , i jakoś nie zrobił na mnie wrażenia. Po prostu drętwa historyjka bez happy endu. Więc raczej jej nie polecam (zwłaszcza dla osób o dużej wrażliwości na opowiadania o krwi ,flakach itp.)
Ja też czytałam "Cupcakes" i na mnie dla odmiany wrażenie zrobiło, ale chyba tylko przez te flaki 0_0
Ja właśnie "Cupcakes" nie czytałam ale za to przeczytałam "Sweet apple massacre" i "Rainbow factory". To pierwsze mnie przeraziło, drugie zachwyciło. Czytałaś te dwa?
Niee ja zawsze lubiłam takie historie, ale Sweet Apple Massacre jest chyba najbardziej chory ze wszystkich. O_o JAKI SADYSTA MUSIAŁ COŚ TAKIEGO NAPISAĆ?
Znasz może inne fajne sadystyczne opowiadania? ^^
A macie może jakieś linki? Bo tyle się o tym całym 'Cupcakes' itp. nasłuchałem, że nabrałem na nie apetytu ^^ Albo do tego 'Apple Sweet Massacre' lepiej, skoro nawet ty uważasz, że jest brutalne? Pliiiiiiisss...
Mimo, że czasami udzielam się na forum MLP i oglądałam te najważniejsze odcinki to nie lubię tego serialu. To dziwne, ale czuję potrzebę być na bieżąco z tą kreskówką.
NIE WIEM. Nie umiem tego wytłumaczyć! Ten serial jest tak przerażająco wciągający!
Też miałam założyć taki temat, ale dobra ; ) Cóż... MLP jest takie pół na pół, ale PzM jest najlepsze ; D
Ale MLP ma morał i przesłanie. No i porównaj chociażby Kurę Mózgową z Tylko spokojnie, Fluttershy! (Discord *-*)
Wniosek nasuwa się sam.
Z trzeciego sezonu. W oryginale Keep Calm and Flutter On (polecam oryginał, ponieważ Discord ma lepszy dubbing)
Nie mam pojęcia, czy to się liczy, ale nie oglądam "My Little Pony" - uważam to na zbyt dziecinne jak dla mnie.
Uwielbiam zarówno PzM jak i MLP. W sumie wolę to pierwsze, ale kuce uwielbiam (także te prawdziwe ^^), więc MLP też oglądam.
Nie wiem, nie oglądałam również ani jednego odcinka My Little Pony. Nigdy mnie takie rzeczy nie bawiły, Pingwiny z Madagaskaru jakimś cudem znalazły się w marcu na mojej liście ukochanych seriali. Nie wiem, jak to się stało. Przez te inteligentne i zabawne (nie zawsze) teksty, za kolorystkę (nie wali po oczach) i przyjemną, odprężającą fabułę, a dubbing - niesamowicie wkurza mnie głos Marlenki. Pomijając naturalnie, że jej postaci nie cierpię, ten dubbing jest strasznie sztuczny. Dubbing Skippera, Juliana jest cudowny. Kowalskiego głos również jest przyjemny i nie męczy, a Szeregowy - niesamowita irytacja, gdy go słyszę.
btw, bo jak zwykle zeszłam z tematu - pomimo, że oglądam PzM, MLP wydaje mi się niezwykle dziecinne. Jako małą sześciolatkę irytowały mnie te konie, nie zmieniło się to. Jak widzę te kuce, czy cokolwiek to jest, dostaję drgawek.
Boże, korekta - poniosło mnie. Byłam przecież starsza, no bez przesady, nie miałam wtedy 6 lat -.- byłam trochę starsza, ale nie chodzi mi tu o serial, tylko zabawki, a jak zabawki, to wcześniej... 2007? Miałam wówczas... 8/9 lat...
Choć PzM lubię bardziej, to MLP też :D Ale tylko FiM. Te inne wersje ... jakoś nie trawię.
Lubicie Kucyki? Wstawiam tu link do serii z gry, w której My Little Pony są głównymi antagonistami!
Playlista - h t t p : / / w w w . y o u t u b e . c o m/ p l a y l i s t ? l i s t = P L 6 5 9 6 C 0 C 8 4 B D 8 1 4 5 4
Usuńcie Spacje.