Na mnie obaj są super i wybrałbym ich oby ale prze to że moge wybrać tylko jednego będzie to Król Julian
Ale głupoty wymyślasz... Ty po prostu nie chcesz go lubić i tyle.
Ja się zgadzam.
Cóż, zacznijmy od tego, że:
a) na początku serialu (odcinek 2 "Błyskawiczne zniknięcie") tylko westchnął ze smutkiem na wspomnienie Doris, a w odcinku "Miłość boli" się poryczał na sam dźwięk jej imienia.
b) cały czas się upierał w pierwszej serii, że jest naukowcem... em... który nie zna się na uczuciach, a w drugim sezonie jakoś rzadziej o tym mówi. Ba! Mówi do Skippera w "Domowych zwierzątkach", ze go razem z resztą "kochają"!
A poza tym - niby taki nie znający się na uczuciach, a romantyczny umie być - w końcu wiersz do Doris napisał.
Aktualnie nic więcej nie wymodzę - głowa mnie boli i jestem padnięta. Jak się poczuję lepiej, to uzupełnię listę.
Hehe,ja chętnie ci pomogę ;D
Kowalski jest straszliwie wrażliwy i rozwija się podczas serialu.
Z początku zamknięty w sobie,cichy naukowiec...
A teraz?
W odcinku "Knujemy" wszystkich zadziwił swoim nagłym wyskokiem pełnym burzliwych emocji ;D
W "Maurice idzie spać",jako pierwszy z pingwinów(i w ogóle zwierząt na wybiegu)zaczął płakać...
I w ogóle strasznie się ostatnio zrobił rozczulający.
Słodkie oczka to jego znak rozpoznawczy ;P
Np."Nienawiść od pierwszego wejrzenia","Ptak zamknięty-ptak szalony",i "Czas stop".
Skipper?! Rozczulający?! No dobra, może czasem, ale przecież twórcy planowali zrobić z niego twardego mężczyznę bez skrupułów (choć oczywiście nie bez sumienia)! To był ich plan i tego nie da się zmienić! A Kowalski... Nie wiem, jak planowali, ale najprawdopodobniej miał być EMPATYCZNYM naukowcem, skoro taki jest.
Dobra,zgadzam się.
Mnie Skipper rozczulił w odcinku "Wielki S.T.A.N.K."i "Mały Ptaszek".
Ale jego główną rolą jest trzymanie oddziału w ryzach,a nie szczerzenie się jak jakaś 'dziuniowata' cheerleaderka...
A Kowalski??
Czasami nauka bierze u niego górę,nad zdrowym rozsądkiem,ale często kieruje się on także uczuciami,które z całą pewnością posiada ; )