Jaki "durny" tekst wiewiórki Freda zapadł wam w pamięć?
Mój ulubiony to ten dialog z Kowalskim:
Kowalski: Widziałeś tego lemura albo tę wydrę?
Fred: To zależy które z nich jest wydrą.
Kowalski: Ten z lewej. To chyba jasne, skoro ma wąsy.
Fred: A ja myślałem, że to jest kot.
Kowalski: Czy powiedziałem „widziałeś tego lemura i kota”?
Fred: Nie. Dlatego się zdziwiłem, że na rysunku jest kot.
Kowalski: To nie jest kot.
Fred: Ta, to niby czemu ma wąsy?
Kowalski: Wiesz co? Może już mniejsza o tę wydrę.
Fred: Kota.
Kowalski: Nieważne! Widziałeś tego lemura czy nie?
Fred: A co to lemur?
Kowalski: Na tym chyba poprzestaniemy...
Uwielbiam jego tekst z oryginalnej wersji "Testu na szefa",czyli"P.E.L.T",a mianowicie:"Aaa!Stupid tree!"
albo w odcinku'' śniegogedon'' jak Szercio i Kowalski są z nim w tym drzewie i on mówi że ma drugie wyjście xD
albo póżniej do Kowcia: '' ej Kowalski żeby było tyle to musi być tyle żeby się dało podzielić przez Pi i wpisać w trójkąt pitagorejski.'' skąd on to wiedział ?
Może Fred jest jakimś tajnym agentem?...Nie,to bez sensu!xD
<W tym samym czasie leci muzyczka z Mission Impossible,a Fred w czarnych okularach walczy ze złem...!>
Nie wyspałam się dzisiaj,więc gadam bzdury!
Chociaż wiesz, np. wujek Szeregowy też udawał niezłego wariata, podczas gdy pracował jako agent. Chociaż Fred to naprawdę jest masakra:-) Np. ten tekst z "Śniegogeddonu" :
Szeregowy: Fred, czy mógłbyś... Bo wiesz, zaczyna już padać.
Fred: No ja to nie wiem, czy mógłbym padać.
Jakoś tak, nie pamiętam dokładnie;-)
No,w sumie...
Fred jest jednym z moich idoli<a kilka<tysięcy>ich mam...! :d
Albo rozmowa z Marlenką w"Miłość z Automatu"...!
wiesz nie wyobrażam go sobie takiego :P
no dobra wyobraziłam ... ale to niemożliwe :D