Napiszcie Wasz najdziwniejszy sen, w który np. były jakieś postacie z PzM, albo innych bajek, albo... No, napiszcie jaki był Was najdziewniejszy sen i tyle xD
Nagrody za to raczej nie będzie :)
Ja się kilka razy naoglądałam Parku Jurajskiego i ostatnio śniło mi się, że mnie dinozaur zeżar xD
No to dobra: miałam serię snów, że byłam wilczycą (o.O): w pierwszym na jakiejś prerii biegałam, potem rozpętała się burza i w lesie mnie zaczął gonić jakiś gość w płaszczu deszczowym ze spluwą (xd); w drugim byłam w górach i polowałam na owce na hali; a w trzecim mnie zastrzelili.
Mi się strasznie często śni, że jestem: psem, wilkiem albo pingwnem O.o A raz mi się śniło (nie wiem kiedy to było) że byłam smerfem xD
Z innych to jeszcze pamiętam (te sny mnie prześladowały od dzieciństwa O.O) o takim opuszczonym domu, takiej a'la posiadłości z kamienia i drewna, gdzie był magazyn z różnymi sprzętami typu komputery, a na rozwalającym się piętrze korytarz z monitorami, na których latały różne cyfry i wzory... kilka razy to było tak, że niby ktoś z rodziny tam się wychowywał, a najbardziej to pamiętam sen, w którym poszłam do tego domu z kumplem z klasy, koleżanką z ulicy i siostrą... siostra i kumpel byli na dole, a myśmy polazły na górę do tego pokoju z monitorami... potem w ścianie usłyszałyśmy jakieś drapanie i piski, koleżanka się przeraziła, że to szczury i zwiałyśmy na dół...
Miałam podobny sen, gdy naoglądałam się P.J. xD Więc tak... Śniło mi się raz, że w piętę ugryzł mnie ptako-szczur (Zwierze z bajki "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe") jak się obudziłam to pięta mnie bolała! Raz, że byłam pingwinicą i dołączyłam do oddziału xD Wczoraj śniło mi się, że byłam wilkiem i (uwaga) goniły mnie pingwiny xD
Ptako-szczury były najlepsze. :D Śniło Ci się, że byłaś... hihihi.. smerfem? xD Olka, ja miałam gorsze sny xD
Kiedyś mi się śniło, że byłem w gangu Cezarego Pazury xD I jeszcze śniło mi się, że jestem w grupie Scooby'ego Doo xD
Mi się raz śniło, że byłam Skipperem, a potem w tym samym śnie jednak byłam sobą w ekipie pingwinów. Razem siedzieliśmy w łazience i nie mogliśmy wyjść bo na dworze stało pełno ludzi (cała ulica) którzy chcieli nas (a zwłaszcza mnie) zabić. Dziwne.
Mnie gonił pyton przez całą dżunglę, wczoraj xD za dużo sobie zdjęć nażartych węży obejrzałem xD
Jednakowoż raz miałem taki sen, że przyszedłem na jakąś działkę i tam stał mój tata (nie jest budowlańcem, jest lekarzem, dlatego to nie pasowało) i miał jednego buta, w tym to był stary, gumowy, brudny klapek. Ja do niego mówię "tato, chodźmy do domu! Co ci się stało?!" i tak za nim krzyczałem, a on się uśmiecha i mówi spokojnym głosem "nie martw się" i odchodzi. W oddali zauważam małe, brudne, posiniaczone dziewczynki (6 lat?) i podchodzę do nich. Pytam się ich, co robią. One odpowiadają na to, że wykopują krzyże, a ja mówię, że im pomogę (a jestem ateistą!). Tak kopię te krzyże i zauważam, że mam całe posiniaczone i zakrwawione ręce. Wpadam w panikę i wtem zaczyna padać brudny deszcz. Dalej podeszła do mnie jakaś kobieta i powiedziała coś, czego nie zrozumiałem (albo nie pamiętam).
Ja się kiedyś ze sobą wykończe, jak takie sny będę mieć o.O miałem wtedy z 13 lat xd
To ja Ci takich snów wspułczuje...
A pamiętasz może jakie były te sny? Strasznie jestem ciekawa ; )
Wyślę Ci na PW bo jeszcze mnie tutaj za psychola wezmą xD Chociaż już wzięli xD
Ty się tak nie dziw, bo dzi**ą zostaniesz xD
Historia z tym zaczęła się jak Max powiedział to do baby od niemieckiego xD to było piękne xD
To było jakieś g**no, kokaina? Chyba tak, już nie pamiętam. Potem popiłem niemieckim napojem, odjazd był zaje**sty, mówię ci!
Ale dzięki za radę, może diler da mi połowę! :D z 10 wezmę xD postaram się o to :>
Mi do wczoraj co noc śnił się serial Sherlock.. Od czasu kiedy postanowiłam go obejrzeć do zakończenia oglądania śniłam o nim noc w noc..
O! Jeszcze coś ; ) Kiedyś mi się śniło,że mama nie chciała mi dać kasy (nie wiem na co) chodziłam wkurzona, a potem chodziłam i podpalałam wszystkie domy!-nawet swój- I w dodatku śmiałam się psychopatycznie : D
Mnie kiedyś po obejrzeniu "Skyfall" śnił się Bond. A dziś pewnie będzie mi się śnił Sherlock.
W mojej podstawówce oprócz budynku właściwego stał taki pawilon z dwoma klasami i bilblioteką i mi się śniło że stoję przed tym pawilonem, a z mojej kieszeni wyleciał duży, pozłacany klucz na nóżkach i uciekł do yego pawilonu. Wtedy pojawiły się trzy kreskówkowe węże i zaczęły ten klucz po tym pawilonie gonić. Potem znikąd pojawiła się moja dalsza ciocia i zlapała te węże w klatkę. Do dziś nie wiem co się stało z tym kluczemxD Sen wyśniony w wieku 8 lat.
Z ostatniej chwili! Śniło mi się dziś w nocy, że razem z klasą brałam udział w igrzyskach śmierci (co jest o tyle dziwne, że nie lubię tego filmu o.O), a areną były jakieś tunele a'la dla chomików, a na samym końcu spotkaliśmy się wszyscy - no, wszyscy ci, którzy przeżyli - w takim dużym pomieszczeniu, gdzie mieliśmy się nawalać, aż nie zostanie jeden zwycięzca. A ja się wycwaniłam, i kiedy się zaczęło odliczanie, to powoli się przekradałam w kierunku kanału wentylacyjnego, i kiedy z głośników dobiegło "zero" to tam wskoczyłam i nawiałam xd
Ja miałam kiedyś taki sen ,że 4 zombie goniły mnie po labiryncie,który znikąd pojawił się w ogrodzie mojej babci ( w normalnym świecie nie ma tam żadnych labiryntów) . Zaczęło się od tego, że w domu mojej babci pojawiły się dziwne jednookie zielone ludziki (wiem dziwne te moje sny) ,które gadały w jakimś dziwnym języku i ciągle za mną łaziły więc poszłam do ogrodu,a tam były te zombie i 2 zbliżały się z lewej strony ,a pozostałe 2 -z prawej. Wtedy nagle w mojej ręce pojawił się niebieski miecz świetlny . Postanowiłam rozwalić potwory za pomocą tej broni ,a kiedy to zrobiłam , zamieniły się w popiół. Wtedy obudziłam się i sen się skończył.