Kto najlepiej śpiewa?
Moja wersja.
Bulgot/ Skipper ( Jak się rozkręcił to był świetny. )
Kowalski
Julian.
Ja tam najbardziej w jego wykonaniu piosenkę "The Kowalski"
http://www.youtube.com/watch?v=COIxUtRTGvo
Bennett ma boski głos.
Pomimo mojej niechęci do niego, uważam, iż Kowalski śpiewa najlepiej. Potem Blowhole (jak to pięknie brzmi ._.). Julian, gdy śpiewa, irytuje mnie, choć "Jadem ulicom" z "Przedświątecznej Gorączki" jest całkiem sympatyczne.
Irytuje mnie. Po prostu nie lubię go dlatego, iż jest go pełno: ff, obrazki, wszystko, co związane z PzM. Ale może też być tak, że najzwyklej w świecie go nie lubię, gdyż nie przypadł mi do gustu :3 tak… automatycznie? Nie zaskarbił sobie mojej sympatii i tyle :>
Dobrze, wiem o tym. Wszyscy o tym wiedzą. Naprawdę nie musisz powtarzać tego cały czas. Zrozumieliśmy. Nie lubisz go.
Lubiłbym go gdyby nie to ,,Kowalski jest taki śliczny, chce go za męża, ojojoj...''
Czasami gdy czytam to forum, to żygać mi się chce, a większość odcinków gdzie jest na pierwszym planie, jest słabych.
Mnie też to wkurza, ale cóż poradzić?
I może to przez to, że lubię Kowalskiego, ale lubię odcinki skupiające się na nim, oprócz "Gdzie mój mózg". Głupi Kowalski do mnie nie przemawia.
Dla mnie najśmieszniejszym odcinkiem w historii zostanie "Zamaskowany wichrzyciel" i "operacja: teatr". ^^ Ale może nowe odcinki zaskoczą nas niesamowicie wysokim poziomem gagów?
Bulgot, Hans który również miał swój moment, Skipper na pierwszym planie, i dwie części.
A jaki jest najlepszy twój ulubiony?
Chyba takiego najulubieńszego nie mam. Na pewno bardziej niż inne lubię "To kwestia czasu" i "Zaginiony skarb złotego wiewióra", ale to bardziej z sentymentu.
Hmmm, jak teraz sobie przypominam na spokojnie wszystkie odcinki to moim ulubionym jest "Nasz człowiek w Greferbergerstanie". Nie ma tam nic co by mi się nie podobało.
Hu, no zależy w jakiej wersji. Jeśli w naszej to Kowalski, jeśli w oryginalnej - Bulgot.
Julian (Pisoenka z Powrotu zemsty..) i Kowalski. Bulgot tak jakoś mi nie podchodzi.
Ale ty wiesz że w "Akcja bez zadęcia" ten fałsz był celowy? Posłuchaj sobie jego "...choinka nieubrana, prezent raczej zły..." z "Przedświątecznej gorączki". Według mnie tam brzmi nawet nieźle.
1. Wiem że to było specjalnie ale fałsz to fałsz.
2. To było"...choinka nie za bardzo...".
3. Rzeczywiście w tym odc. śpiewa nawet ładnie,ale uwzględniłam tylko ten konkretny odcinek.