Kiedyś byłem zachwycony tą bajką, ale to, co się teraz z nią dzieje jest po prostu niemożliwe...
Wiele tajemnic z pierwszego sezonu zostało ujawnionych (takie jak choćby Zoo w Hoboken) które
kiedyś dodawały smaczku. Ale najgorsza jest ta zmiana koncepcji filmu, kiedyś to opowiadało o
mało znaczących sprawach typu brak popcornu w zoo, a teraz w co drugim odcinku muszą
ratować świat... Na dodatek zdziecinnienie i spacyfikowanie Szeregowego coraz bardziej mnie
wnerwia podczas oglądania. Od strony graficznej przez te ciągłe akcje poza zoo też się pogorszyło,
przeważają puste pomieszczenia... Całe szczęście humor dalej daje radę, ale już w mniejszym
stopniu. To już po prostu nie są te pingwiny, które oglądałem wcześniej...