Oto temat, który nie był tu poruszony ani razu: stan zdrowia psychicznego głównych bohaterów.
Wśród pingwinów akurat wszystkie mają jakieś dolegliwości:
Szeregowy - infantylizm (widać, że jest zdziecinniały).
Skipper - paranoja (wielokrotnie była o tym mowa i to właśnie z użyciem tego terminu).
Rico - psychopatia ("Rico jest psychopatą" - to mówi samo za siebie).
Kowalski - niby taki genialny, a nawet on sam nie wie, na co cierpi. Wiadomo tylko, że on też odbiega od normy w jakiś sposób ("Kowalski, jesteście nienormalni! To już przesada, to już naprawdę przesada!" - też mówi samo za siebie).
Jakie spostrzeżenia odnośnie tego?