Mingwiny zdobyły osobowość w Madagaskarze 2 a dokładniej (przynajmniej mi się tak wydaje mi się że wtedy) gdy kłóciły się z szympansami które chciały
stworzyć związki zawodowe. he he śmieszne.
Zgadzam się z Annqa. Widziałam Madagascar przed PzM, ale wtedy rozróżniałam tylko Skippera. Teraz jak sobie pomyślę, że nie wiedziałam który z nich to Rico a który Kowalski to aż dziwnie się czuję!
Ja nikogo nie rozróżniałam od siebie!
W Madagaskarze ja nie mogę na nich patrzeć, normalnie... patologia.
w Madagaskarze to oni wgl nie wyglądają tak jak wyglądają, mają jakieś dziwne kształty i nawet głosy trochę inne.. okropność... Zdecydowanie serial nadał im uczuć i charakteru ;)
Co do głosów nie różnią się specjalnie,ale muszę przyznać,że dopiero z serialu dowiedziałam się,że Rico to Rico...Poza tym zawsze ich rozróżniałam.Ale swego czasu(w wieku 7 lat,kiedy to po raz pierwszy obejrzałam Madagaskar w szkole) kojarzyłam tylko Kowalskiego.Reszty nie pamiętałam.
w sumie całkiem niedawno musiałam obejrzeć Madagaskar, bo mimo że oglądałam go kiedys to po za tekstem "biało dość" wgl nie pamiętałam, co pingwiny tam robiły. Głos mi się trochę różni Kowalskiego, ale to moze jakieś moje odchylenia ;)
no tak, ale ich pierwsza akcja gdzie polecieli na całość to właśnie Madagaskar 2 tam jest pokazana ich pierwsza "akcja dywersyjna" mianowicie moment jak rozjechali staruszkę "chyba nie żyje, o nie jeszcze się rusza" i przejechali po niej jeszcze raz, ha ha .
To chyba wtedy zrodził się pomysł zrobienia serialu o pingwinach.
Mnie rozbiły dwie sceny:
Gdy małpy chciały urop macierzyński.
Skipper:Urop macierzyński?(patrzy pod stół)Dla samców?
I zaraz potem,groźba upublicznienia tych zdjęć(a te zdjęcia!xd)
O dokładnie o to mi chodziło "chcemy wolne środy i weekendy"
co prawda nie jestem pewien czy tak to było ale jakoś tak
i szeregowy jako stewardessa
Ogółem z serialu najbardziej przypadł mi do gustu Rico, a stało się to po obejrzeniu odcinka gdzie Kowalski zbudował urządzenie do czytania w myślach i nakierował je na właśnie Rico "Ryyyyyyyyyyyyyyba"
Popełniłam...Błąd...Jak nigdy nie popełniam takowych w pisowni!;(
Niech cię szlag,telefonie!
W Madagaskarze tylko Rico miał inny głos. W filmie w pierwszej części mówił głosem Janusza Witucha, a od drugiej części już głosem Janusza Zadury (który swoją drogą ma lepszy głos od Witucha).
Chwila, robię flashback. Hmmm...
Chyba w końcowej scenie gdy wszyscy wiwatują.
Poza tym milczy jak grób (o.O)
W filmie to oni po prostu byli mnie ważni, ale dobrze, że nakręcili serial, dzięki niemu życie jest piękne :P
Mam tak samo. Ale może to dlatego że w filmie wszystkie są do siebie podobne. Skipper nie ma tak płaskiej głowy, Kowalski nie ma tak jajowatej, Rico nie ma blizny i irokeza(?). Ja w filmie rozrózniam tylko Szeregowego, który ma zeza czy coś, i Skippera
Nieprzystojny Kowalski? Aż mi powietrza zabrakło! Ale masz rację, w filmie nie jest taki przystojny ;)
No właśnie!
Choć szczerze i (z trudem) obiektywnie powiedziawszy, to i w serialu nie jest aż tak przystojny, nie tak jak Szercio czy Skipper.
Co do Skippera się zgadzam, ale do Szercia? Nie, nie Szeregowy nie jest przystojniejszy od Kowalskiego, według mnie przynajmniej
Ale za to Kowalski ma przepiękne oczy (sama nie wiem, dlaczego, ale jak oglądałam "Skyfall", to Craig kojarzył mi się z Kowalskim... ?! ).
Szeregowy nadrabia uroczością ;-)
Cała czwórka ma też fenomenalne ogonki. Mi się szalenie spodobał Kowalski w odcinku Śledzik dla szefa gdy w furgonetce X naciska jakiś pedał. Wtedy się tak mega słodko pochyla! Matko, te ogonki mają słodkie!
Albo to: http://pl.pzm.wikia.com/wiki/Kowalski?file=49.png
Ooooooo... <3 <3 <3