Nuda, nieciekawe, nieśmieszne, nieromantyczne. Dialogi się nie kleją, sceny ciągną niemiłosiernie. Kibicuje się potencjalnemu antybohaterowi, a bohaterki się nie lubi. Dodatkowo całość oparta jest na bzdurze - nie ma czegoś takiego jak wymóg spowiedzi dla świadka małżeństwa. Świadek w ślubie konkordatowym jest wymogiem tylko części cywilnej, nie religijnej.
Tragedia.