Czy tylko ja wyczuwam te różnice? Kiedyś "Plotkara" według mnie była o wiele lepsza - działo się naprawdę sporo, takie niewychowane dzieciaki z Upper East Side / Piątej Alei. W dodatku te komentarze Plotkary były liczniejsze, wredniejsze i jakby z większym... dnem. Pierwsza seria była pełna nagłych wybuchów, skandali, plotek. Druga toczyła się głównie wokół Chucka i Blair, ale trzecia seria to jakby drugie pokolenie. Blair, Serena są według mnie przedstawiane, jakby miały nie wiadomo ile lat, jakby nadeszła era młodszych, ładniejszych - między innymi Jenny Humphrey (chociaż sama bardzo lubię tę postać). No cóż; jak dla mnie, to z "Gossip Girl" jest coraz gorzej, mam nadzieję, że się to zmieni.
.. jednak mimo wszystko dalej ubóstwiam ten serial :)
Hmm ..
To jest chyba normalna kolej rzeczy.. Scenarzystą kończą się pomysły .. Serial jest monotonny .. kiedy obejrzałaś 1x01 serialu .. to był szok .. 'łaał, jaki zaje.bisty' serial xd A teraz wszystko staje się nudne, przewidywalne, tak jak w serialu xd Szczerze mam nadzieję, że skończą go w dobrym momencie xd Żeby nie było jaakichś 10 sezonów czy coś .
xxx
No racja, zgadzam się. Kiedyś ten serial to było COŚ, na prawdę porywał, a teraz taki nijaki, przypomina modę na sukces.
Na początku oceniłam Plotkarę 8/10, teraz bym dała 5/10
No niestety zgadzam się... Wątki są zaczynane... I nagle urywane nie wiadomo dlaczego. Powiewa nuda... ;/ Mam nadzieje, że po słabym sezonie nr 3 zakończą go mocnym i pochłaniającym jak 1 i 2 sezonem :P. (w końcu dr house też miał jeden słaby sezon a ten najnowszy znów mnie wciągnął :) )
Ale tak czy siak - gossip girl pozostaje najciekawszym serialem... MAM nadzieje tylko że do serialu powróci jakaś akcja :P, bo serialu o mamie chucka nie chce oglądać :P
noo.. ten serial stał sie przewidywalny. cos typu Serena poznała nowego chłopkaka, caluje sie z nim, uprawiaja sex. w nastepnym odcinku zrywają. tak jest ciągle ;/ najgorsze jest poczucie czasu. czasem nastepny odcinek to jeden dzien a czasem 3 miesiące. ;/ ale ogladam bo lubię. w trzeciej serii pokochałam Dorotę :D 'ty gówniarzu!' heheh
Taak, ta akcja była naprawdę mocna ;D
' Ty gówniarzu, co Ty sobie myślisz?! Ja pracuję dla Miss Waldorf, a nie dla Ciebie! '
Najlepsza w tym serialu była gra między Blair i Chuckiem, teraz już niestety wszystko oczywiste się stało
Plotkara skończyła się wraz z druga połową 2 sezonu. To przykre, ale o ile w 1 sezonie nie mogłam się doczekać nastepnego odcinka, tak w 3 oglądam od czasu do czasu dla zabicia nudy.
O nie, zdecydowanie się nie zgadzam. Według mnie Plotakra zmierza w dobrym kierunku. Staje sie coraz lepszym, coraz bardziej wciągającym, a przede wszystkim dojrzalszym serialem. I, na całe szczęście, ma coraz mniej wspólnego mierną książką dla zakompleksionych nastolatek.
Kiedyś to był tylko kolejny serial dla małoletnich, jaich wiele. Pierwszy sezon to dziecinada, chociaż nie powiem - bardzo wciągająca. Drugi jest coraz lepszy. Dialogi stają sie zabawniejsze, żarty dojrzalsze, na poziommie, jednak pozostaje tu ta charakterystyczna młodzieńcza siła. W trzecim sezonie zanika już wątek tytułowej Ploktary, co, według mnie, prędzej, czy później musiało nastąpić. To była dziecinna zabawa, teraz żaden z bohaterów nie przejmuje się tajemniczą Gossip Girl, ich życia zmierzają w różnych keirunkach. A serial nadal pozostaje wielowątkowy, ciekawy, nieprzewidywalny. Odchodzi tylko na całe szczęście od początkowej fabuły, opartej na książce dla dosć prymitywnych nastolatek, zostają właściwie tylko imiona bohaterów. I to jest wspaniałe. Tylko dwunasty odcinek średnio mi się podobał, podchodził pod telenowelę, był wymuszony. Ale cała reszta jest świetna. "Plotkara" stała się serialem dla wszystkich, sama znam wiele osób w róznym wieku, śledzącym losy młodych i pięknych z Upper East Side. Z jednej strony cieszymy się, że nie ma takich dziwek w prawdziwym życiu, jednak z drugiej wolałybyśmy, żeby w naszym życiu działo się coś więcej. Ale "film to życie z wymazanymi plamami nudy", jak mawiał Hitchcock i tak właśnei w tym przypadku jest.