Jakie są Wasze odczucia co do tego odcinka?
Najbardziej rozśmieszyla mnie scena z tymi dziewczynkami, które podeszły do Dana i Sereny. Widzieliście ich stroje? Takie...kolorowe:D Ogólnie fajny pomysł z tym brakiem prądu. Chciałabym się znaleźć na takiej imprezie z taką ilością świec:)
Żal mi trochę Vanessy...od początku ta cała księżna mnie wkurzała. Blair i Chuck są dla siebie po prostu stworzeni...Mam nadzieje że jak zwiazek MArcusa i Blair się rozpadnie to z serialu zniknie Księżna i jej pasierb,bo nie za specjalnie ich lubie. :) Serena i Dan...Nie rozumiem troche tej rozmowy jak pojawiło się światło-niby się kochają a nie umieją sobie wytłumaczyć kilka spraw.Tak właściwie to znowu ich nie rozumiem:)
Odcinek nawet fajny,chociaż bardziej mi się podobał 1 ( na white party były ładniejsze sukienki :P)
Widzieliście zwiastun 4 odcinka?
Te dziewczynki troche mi przypominały takie małe klony przyjaciółek Blair. Kolorowe ciuszki, telefon prawie przyklejony do dłoni, ironiczne miny no i oczywiście uwielbienie dla Gossip Girl... Troche przerażające.
W sumie to rozumiem Vanessę. Robi to bo kocha Nate'a i wcześniej czy raczej później Nate się o tym dowie i nawet kasa nie pomoże księżnej. A Blair i Chuck nie mają szans na normalny związek, bo to byłby koniec serialu, więc będzie to raczej wyglądało jak w ostatnim odcinku. Chwila słabości, której Blair nie może pokonać, a przez co jest coraz bardziej zdezorientowana.
Co do Sereny i Dana to od początku kłócą się o to samo. Tzn. o to że on jest Z Brooklynu, jest inaczej wychowany, inaczej postrzega świat i ma całkiem oddmienne priorytety, a Serena wychowała się na Upper East Side miejscu gdzie wszystko co określa Dana jest po prostu nie ważne jeśli nie ma wystraczającej ilości zer na koncie. Danowi trudno jest wpasować się w tamto otoczenie i dlatego właśnie ciągle się kłócą. Bo Dan nie może zrozumieć dlaczego Serena przyjaźni się z takimi ludźmi ja Blair czy Chuck, a ona z kolei nie może zmienić tego kim jest. Wiem to strasznie pokręcone i niedorzeczne, ale już nie takie mezalianse popełniano;)
Ale czuje, że Dan i Serena jeszcze będą ze sobą bo to jest nie możliwe, żeby tak po prostu się rozeszli i byli tylko przyjaciółmi...
Oglądałam i odcinek i zwiastun. Dan i Serena to najlepsza para serialu, więc NIE MA mowy o tym, żeby się rozstali. Wiadomo, trochę szumu (który będzie, co widać na promie 4 odcinka) nie zaszkodzi. Wręcz przeciwnie, oboje zdadzą sobie sprawę, że nie potrafią bez siebie żyć :D
Osobiście nie mogę przeżyć ,ze Chuck stał się "impotentem".
Zabawne :)
Mógł zdradzać B. ale nie możne bez niej żyć.
Czasami w Plotkarze (serialu) mam wrażenie ,ze coś opuściłam.
W pierwszej serii wytłumaczyłam to sobie tym,ze seria jest krótsza ,ale np. sytuacji S. i D. nie łapie.
S. ma kolejny mroczny sekret ?
Może chodzi o to co jest(było) między rodzicami D i S. ?
W pierwszej serii chyba bardziej podobały mi się ciuchy ^^
tu jakoś logo chanel za często rzuca sie w oczy ^.
agi2805 możesz podac link do tego promo bo jakoś nie mogę znaleźć? Z góry dzięki
może pytanie nie było do mnie ale odpowiem :p
http://www.youtube.com/watch?v=dL20o-XA2U8
Trochę mnie zirytowalo promo 4 odcinka. Głupie gierki byly do przewidzenia, a za jakies 7 odcinkow beda się ze lzami w oczach przepraszac. Co do Blair i Chucka uwazam że powinni byc razem:D i juz mialam nadzieje ze Blair zrozumie trochę, że go kocha(skoro tak się na niego rzucila, i wiedziala ze to on) Niespodziankę nieco zepsuły wycieki sprzed rozpoczecia sezonu. Ogolem jestem nieco sceptycznie nastawiona do 4 odcinka.
odcinek niezły, może nie licząc końcówki, niby się kochają, chcą ze sobą być, ale co chwila się rozstają. Promo 4 odcinka... hm. no cóż masz rację pewnie niedługo znowu się zejdą, a potem pokłócą o to samo. W każdym razie szkoda mi V. i N. bo widać, że im na sobie zależy. a co do B. i C. to chyba nie muszę mówić. ^^