Co to w ogole ma byc? Przeciez Ci aktorzy sa beznadziejni, Jenny slynna z wielkiego biustu ? haha hellloł, w filmie ciezko go w ogole zauwazyc, Dan taka mimoza z glowa w chumrach a tu jakis macho, Vanessa symbol granicy mezczyzny z kobieta, lysa glowa, ekstrawagancja w glanach, a ta z filmu... ?!?!
Serena? Ratunku, ona mila byc olsniewajaca a w filmie akytorka jest conajmniej brzydka. No i Nate, katastrofa. Aktor jest przecietny i bez wyrazu. Blair i Chucka sie nie czepiam bo sa w miare ok.
do tego jeszcze pozmieniane fakty.. itp jakby ktos w ogole ksiazki nie czytal, to ma byc 'gossip girl' ? raczej porazka kina
totalnie się z tobą zgadzam. Trzeba też dodać ze Jenny miała brązowe loczki. Serena- totalna pomyłka. No i Rufus Humphrey?? z tego co pamiętam w książce był to "niechlujny" facet. i na pewno nie był specjalnie przystojny. A w serialu?? Jednak Chuck Bass też mi nie pasuje - był on trochę zniewieściały (z tego co pamiętam). Nate nie powala swoim urokiem. No i totalnie mi nie pasuje zmiana scenariusza w przypadku brata Sereny. Przy tej postaci zgadza się tylko imię. bo z wiekiem i charakterem - totalna pomyłka.
Faktycznie zapomnialam o Ericu, w ksiazce mial byc sexowny. Najbardziej wkurza mnie ten fakt sexu Blair..
dokladnie! zaczelam ogladac jeden odcinek ale jak zobaczylam vanesse z lokami i przystojnego rufusa to mi sie odechcialo.
A ja tak bym tego nie nazwała. Serena niekoniecznie miała być olśniewająca. Ona miała mieć w sobie coś szczególnego i tu się z wami nie zgodzę bo aktorka która ją gra jest w porządku. Co do Erica to mnie to wpieniło. Przy Jenny skupili się na jej charakterze i to mi pasuje. Dan też nie jest zły chociaż brakuje mi tych jego wierszy...Chuk i Blair są w porządku. A Nate... Jest niezły. Postawiłabym na innego aktora ale nie jest źle. Mogło być gorzej...
Ale się rozpisałam...