Okej, wiem, że to mało prawdopodobne, ale marzyć każdy może, prawda?
Więc co byście powiedzieli na film o tych 5 latach? Derena, ciąża Blair i Chuck w roli ojca, którego
nie miał, Lili i Rufus, Nate i Sage?
Ja bym bardzo chciała film, ale chyba jednak bardziej skłaniałabym się co do wersji, co po tych 5 latach. Chociaż, to, co napisałaś, tez byłoby fajne, ale chyba zbyt przewidywalne. ;) Według mnie są dosyć duże szanse, Seks w wielkim mieście zrobili i to nawet 2 części, liczmy na to, że Plotkarę również zekranizują, zwłaszcza, że Kelly coś nawet wspominała. :) Pozostaje czekać. :)
'Seks...' zekranizowali i film wręcz popsuł wrażenia po serialu... Po co wszystko przerzucać na duży ekran? Plotkara była cudowna taka, jaka była, nie ma już co tego przeciągać (naprawdę. i tak producenci ciągnęli GG jak mogli), wymyślać nowej fabuły. Wszystko co dobre się kończy, jak to mówią. Film raczej nie miałby tego klimatu, tej iskierki. Zostawmy sobie w sercach wspomnienie miłych lat z GG (:
Nie oglądałam Seksu w wielkim mieście w wersji serialowej, ale mam zamiar, widziałam właśnie tylko filmy, z czego 1. część mi się podobała, 2. już mniej. W sumie masz rację, film może być zrobiony trochę na siłę, w końcu nie będzie już choćby tej samej Blair, bo intrygi w wieku 27 lat, to by było już bardzo naciągane. Ale jednak trudno jest pożegnać się z Plotkarą na dobre, dlatego fani wciąż mają nadzieję. Na razie jedyne, co nam zaserwowali to Gossip Girl Acapulco, za co z góry od razu dziękuję. Dla mnie, co będzie, co będzie, jak będzie film, to obejrzę na pewno, nie - przeżyję, serial skończył się dla mnie dobrze. :)
Może macie rację... Ja tak tęsknię za oglądaniem, że wymyślam co by tu można zamiast tego. A może coś takiego jak zrobili z Beverly Hills 90210? A póki co chyba zacznę oglądać od początku, ciekawa jestem jak to będzie wiedząc jak się kończy... ;)
To by był dobry pomysł, taki spin off, zwłaszcza, że scenarzyści zostawili sobie otwartą furtkę (ostatnia scena serialu). Zupełnie nowi bohaterowie, to samo otoczenie, podobne problemy, ale inna Plotkara. Wiadomo, że nie byłoby to samo, ale też mogłoby być ciekawie. :) I liczyłabym tu oczywiście na jakieś gościnne występy starych gwiazd, tak jak to było w 90210. :)
No to teraz jedyne co nam pozostaje to napisac scenariusz, odczekac 20 lat i wyslac producentom! Juz sobie wyobrazam... 20letni Henry Bass!!
Oo, to mogłoby wyjść nieźle. Tylko za 20 lat już może nas tak bardzo GG nie cieszyć.. Ew. jeżeli producenci będą mieć duże parcie, to mogą zrobić podobnie jak w skinsach, tzn. nowa seria, ale inni, kilka lat młodsi bohaterowie. To też trzymałoby się ostatniego odcinka Plotkary, w końcu postać Sage jest w podobnym stylu jak Blair czy Serena, a na końcu GG powiedziała coś w stylu "każdy ma swoją GG" czy jakoś tak... Nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że fakt, że Dan się przyznał nie zabiło końcowego komentarza jakiejś innej "Plotkary".
Wolałabym film o Jenny, była taka książka jak Jenny opuszcza NY i jedzie do jakiegoś akademika to był fajny motyw.
Takie coś odpada na pewno, Taylor Momsen się na to nie zgodzi, mówiła, że rzuca aktorstwo na rzecz muzyki. I tak dobrze, że zgodziła się wystąpić w finałowym odcinku (chociaż dużej roli to ona tam nie miała).
Ja chyba też wolę spin off z nowymi bohaterami niż tylko Jenny, lubię ją, ale oglądając tylko ją, czułabym niedosyt.