Pozbywamy się najbardziej irytujących dotychczasowych postaci w zamian za jeszcze bardziej irytującą:D równowaga musi być zachowana...
Ciekawe dlaczego?
Tylor to raczej w wyniku innych zobowiązań zawodowych (muzycznych) ale dlaczego dają kopa Jessice?
Z Vanessy można by było jeszcze trochę wycisnąć, szczególnie w związku z pojawieniem się Charlie.
A Charlie w ogóle nie jest irytująca.
Lubię wariatkę.
Jest tak smakowicie, po szalonemu nieobliczalna i nieprzewidywalna (czego nie można było powiedzieć o Jenny i Vanessie czy nawet o Juliet).
Mam nadzieję, że jej zbyt szybko nie spacyfikują.
Za to możemy liczyć na powrót Georginy! Miejmy nadzieję, że dziewczyna wniesie trochę akcji.
http://www.youtube.com/watch?v=CmL1bwY10Es - zdjęcia z 4x20, widać na niech G.
A Charlie? Dla mnie jest jak najbardziej irytująca. Niech szybko z nią kończą.
Czytałam, ze jessica zagra jedyne epizodycznie, bo gra w jakimś filmie zy coś. Szczerze? Tesknic nie bd.
A ja żałuję, że Vanessa nie będzie grała. Była głosem rozsądku w serialu, czymś realnym w porównaniu do UES.
Ja w sumie też żałuję. Nie dlatego, że ja lubiłam. Za jej krytykanctwo i "męczeńską" minę, ale faktycznie taka przeciwwaga jest potrzebna.
głos rozsądku?hehe
ona juz przesiąkła światem intryg i egoizmu ;)
i stała się w tym jeszcze gorsza niz np Blair ;)
Blai knując była urocza, a V? beznadziejna :D
To raczej było rewanż, a nie chęć zdobycia czegoś kosztem innych. Zdziwiłabym się nawet gdyby po tylu latach zbierania batów od mieszkańców UES wreszcie nie zareagowała.
Vanessa powinna się pojawić choć na w chwile, w końcu dała książkę Dana do druku, powinna ponieść później tego konsekwencje ;P