Ja powiem tak - mimo, że jestem fanką Chair, to dla mnie ten odcinek nie był wcale taki zły. Jak dla mnie odcinek od razu staje się lepszy, jeśli Chuck przestaje gadać o Blair i ma własne sprawy. Jednak myślę, że lepszy by był dla niego inny wątek, a nie ten z Dianą. On był kiedyś takim bad boyem, playboyem, a teraz tylko ugania się albo za Blair albo za matką. To jest trochę wkurzające :P Dair, hmmm, oni zaczynają mi być obojętni, jeśli nie będę chciała ich oglądać to przewine odcinek i po sprawie :P Na pewno nie będe pisac że rzygam nimi, czy coś. Nie jestem fanką tej pary, no ale co poradzę, to tylko serial. A to co mi się w tym odcinku nie podobało, to na pewno to, że Blair nawet się nie dowiedziała co wydarzyło się na jej przyjęciu, a szkoda, bo chciałam żeby razem z wszystkimi dowiedziała się o Dianie.

A moze zdajesz sobie sprawę ze wraz z powrotem na antenę w tym samym pasmie antenowym wsadzono 'Bones' w tych samych godzinach. To równiez wplynęło na oglądalność. Doliczyc to ze sama przerwa obniza oglądalnosc + slabe ciffhangery w 5x17 które nie wiem kogo by przyciągneły (z wyjątkiem Dair nie bylo wtedy niczego na co by się moglo czekac) + zastanawiam się czy fani Chair nie byli tacy przekonani ze Dan to kolejna przeszkoda i ze epicka niezniszczalna więź znów połączy Blair z Chuckiem? To juz nie raz, nie dwa kiedy B jest z innym facetem.
Co do odcinka, konkretniej do Dair - będę bardzo szczery - byłem bardzo zawiedziony bo spodziewałem się czegos innego - sądziłem ze pokazą bardziej romantyczną i intymną więź między nimi i ze przywrócą dawną Blair. Dair bardzo cierpi na tym ze jedna jego połówka zachowuje się jak kompletnie inna osoba. Sukces dair i szybki wzrost fanów wynikał z wyrazistych charakterów postaci -w 50 % to był sarkastyczny i dowcipny Dan i w 50 % zgryźliwa, sukowata ale przeurocza Blair. Blair została przez wątek z Louisem przerzuta i wypluta i dostajemy takie resztki po niej. W tym stanie i Chcuk by z niej niczego nie wykrzesal. Wątek z 5x20 nie miał swojego punktu zwrotnego, byl narzędziem/ wymówką by zebrac inne postacie w jednym miejscu. Do tego scenarzysci wpadli na genialny pomysl by pokazac typowy dzien z zycia pary - a to w przypadku zadnej z par nie moze się dobrze skonczyc. Biorę ten odcinek za 'podbudowę związku' przed mającym się wykluc w przyszłosci problemem zazdrosci Dana i ciąglej niepewnosci z powodu Chucka. Wtedy zrobi się znacznie bardziej interesująco. Teraz jest taka cisza przed burzą. Safran gadał ze ma powrócic w kolejnym odcinku 'vintage Blair' z 1 sezonu - jezeli tak będzie to nie mam się czym martwic w związku z Dair bo tamta Blair i Dan to mieszanka wybuchowa. Ale zobaczymy jak to zrealizują w praktyce, bo moze znowu Safran przesadzi i skonczy się na tym ze Blair zalozy opaskę i to będzie dla niego vintage. Obecną Blair - tę rozmytą, zwyczajną, płaczliwą Blair to mozecie sobie wziąć fani Chair - ja poczekam z Danem az powróci ta z 4 sezonu - w sumie to pasuje do nudnego, sumtnego i godnego pozałowania Chucka z tego sezonu - takie twie zrzędy i mruki. Ciekawe jest jednak to ze przez 2 serie zadnen odcinek z udziałem Dair(z wyjatkiem tego ostatniego) nie zawiódl mnie ani większosci widzów (którzy czują do nich chocby najmniejszą nic sympatii lub są obiektywni), wręcz przeciwnie - większosc scen w obu sezonach to były jasne punkty - i po jednym blędzie scenarzystów (którego juz mam nadzieję nie popełnią) sypią się gromy jacy to DB są nudni. Tacy nudni ze tylko ich sceny w tym sezonie są wate więcej niz funt kłaków. Radzę sobie przypomniec wątki Chucka i Sereny przed 5x19 - a tak nikt ich nie pamieta bo godne zapamiętania byly tylko migawki, które mozna policzyc na palcach jednej ręki. Z Chuckiem nie mieli co robic więc dawali mu z 5 min. w odcinku by nie zanudzil widzów np. w 5x15.

To, że Chuck jest teraz taki nudny to tylko wina scenarzystów, którzy nic nie potrafią wymyślić i marnują potencjał tej postaci. Jak we wcześniejszych sezonach Chair nie było razem, to C jakoś inaczej spędzał czas, a nie tylko siedząc w Emipre i pijąc. Nie rozumiem jak można zmarnować tak dobre postacie jak Chuck i Blair - ok, nawet już nie muszą być razem, ale żeby przypominali siebie, a nie dwójke podstarzałych ludzi. 3 sezon może nie był najlepszy, ale tam B przynajmniej jeszcze była sobą. W 5 sezonie to już nie jest B, tylko jakaś jej nudna siostra bliźniaczka. Myślę, że serial dużo stracił, kiedy Jenny i Vanessa odeszły, ale wydaje mi się, że one też by się stały takimi ciotkami, jak Blair. Nie mówię, że to wina Dair, bo w 4 sezonie jako przyjaciół nawet ich lubiłam (i jak Dan miał jeszcze normalne włosy :D) To wina scenarzystów, którzy się chyba wypalili. Czasem mam wrażenie, że fani lepiej by pisali odcinki od nich. Ale jestem dobrej myśli, wydaje się, że następny odcinek 5x21 (lub 5x22) będzie lepiej się zapowiadał, obym się nie zawiodła.

zgadzam się z każdym twoim słowem tutaj:) No może prócz tego, że serial dużo stracił gdy Vanessa odeszła, bo ona wielce mi nie robi akurat. Ale postacie - już nie te same, no i nie chodzi o to, że "Chuck powinien być z Blair, Serena z Natem/Danem", czy jak tam kto chce, tylko kiedyś wątki o każdej z tych postaci były ciekawsze:) Jeszcze momenty Dana z jego książką Inside mi się w miare podobały, Serena i Chuck jako dwie - kiedyś zaliczające się do najlepszych postaci - teraz straciły swój czar. Obydwoje sie marnują, scenarzyści nic wielkiego im nie dają (nie licząc, że S to teraz GG).

Ratings for Monday, April 16 2012:
CW Gossip Girl 1.118
Czyli juz było 1,2 miliona widzów prawie na antenie. I jakoś nic nie zapowiadało w poprzednim odcinku by DB się rozstali a B wróciła do Chucka. Nawet DB byli w promo jako para ukazani i to nie zniechęciło. Wyniki oglądalnosci to bardzo skomplikowana sprawa i nie mozna opierac się na pozornych analizach a dostrzec zewnętrzne czynniki.

+ dobre wyniki na Itunes
http://30.media.tumblr.com/tumblr_m2ohhznUii1qkm0g7o1_1280.jpg